Witam

Rozważywszy wszystkie za i przeciw, Lookasik napisał(a):
>
> > To uwazasz, ze pokorna owca ma dac sie wykorzystywac az do
> > smierci z wycienczenia. Tak to rozumiem.
> >
> > >
>
> nie rozumiem jednej rzeczy.. jesli ktos nie chce pracowac na czarno niech po
> prostu nie chodzi do pracy

Wiesz... zeby jesc chlebek trzeba miec pieniadze. Najlepiej je
zarobic.
Moj przypadek jest taki, ze nie ja pracowalem na czarno, tylko
pracodawca zatrudnil mnie nielegalnie.
Juz tlumacze. Zanim zatrudnilem sie w firmie na umowe, mialem
pracowac jak mowil "zeby zapoznac sie ze specyfika firmy". Za
darmo. Ot, taki nielegalny okres probny. Polegalo to na pracy
przez 10 dni po 16 godzin.
Potem nastapil "urzedowy" okres probny i normalna umowa. Z wcale
nie mniejsza iloscia pracy.

> .. natomiast uwazam za swinstwo zatrudnianie sie na
> czarno aby pozniej na niego doniesc.

Tez tak uwazam. Jednakze za caloksztalt dzialalnosci i
traktowania ludzi jak bydlo robocze, cos sie w czlowieku buntuje
po pewnym czasie. Powiesz, ze moglem sie nie zatrudniac, jesli za
okres probny mialo nie byc pensji.
Pewnie, ze moglem. Ale wtedy nie poznalbym "specyfiki" pracy:-/

> uwazam ,ze najwyzszy czas zrozumiec, ze
> to dzieki tym kapitalistycznym "krwiopijcom" nasz poziom zycia moze wzrosnac
> pod warunkiem ,ze wzajemnie zrozumiemy ,ze pracownik jest dla pracodawcy i
> vice versa

Pod warunkiem, ze pracujac po 16 godzin na dobe, z pensja za 8
godzin oraz czasami w soboty i niedziele zupelnie za darmo,
pracownik ow nie wyzionie ducha. Nie oszukujmy sie, ze to jest
wyjatkowa firma. W badaniach wychodzi, ze polowa pracownikow w
tym kraju nie ma platnych nadgodzin. Znam jeszcze gorsze prywatne
firmy. Znam tez lepsze.
Kon pracuje bardzo ciezko, mozesz go tez poganiac i zmuszac do
pracy przez cala dobe, az padnie. Czlowiek tak samo. W pewnym
momencie takiej harowy istnieje granica oplacalnosci zarabiania i
utraty zdrowia. Czyli dochodzi do coraz wiekszej ekspansji zadan
pracodawcy, az do tzw. przegiecia paly. I dobrze, ze nie zyjemy w
feudlizmie, bo mozna sie odwolac do odpowiednich instytucji w
obronie swoich zywotnich praw.
Chyba uwazasz, ze taka sytuacja w pracy jest pozadana. Nie ganisz
jej. Coz, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.


> p.s.znam mnostwo pracujacych na czarno i sa bardzo zadowoleni a nie znam
> nikogo nie zadowolonego

Jezeli nadal uwazasz, ze ja pracowalem na czarno, to mozesz mnie
zaliczyc do niezadowolonych.

--
Pozdrawiam
Zbyszek, s...@p...onet.pl s...@p...com
PGP key: 0x58E0356F
Nie komentujemy i nie komentujemy, dlaczego nie komentujemy.
(C) by Boguslaw Majewski - MSZ