eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZaraza › Re: Zaraza
  • Data: 2023-04-22 12:28:19
    Temat: Re: Zaraza
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.04.2023 o 00:53, Kviat pisze:
    > Odpowiedz na zajebiście ważne pytanie: dlaczego ludzie, którzy mają o
    > tym pojęcie (w przeciwieństwie do ciebie...) nadal zalecają szczepienia
    > nieskuteczną szczepionką?

    Bo to w praktyce trochę inaczej działa. By nie brnąć w kontrowersyjne
    kwestie szczepionek, których skuteczność ciężko oszacować spróbuj
    przeanalizować ustawowy obowiązek posiadania w samochodzie gaśnicy. Taka
    tania, ale zgodna z wymogami, gaśnica samochodowa w zasadzie niczego
    zgasić nie może. Nie są mi znane przypadki skutecznego zgaszenia pojazdu
    gaśnicą samochodową, a nawet wieloma użytymi przez nadjeżdżających
    kierowców. Ale próba lobbowania za zniesieniem tego obowiązku zaraz
    spotka się z oporem, że przecież taka gaśnica nie zaszkodzi, a może
    pomóc. No i trochę trudno z tym walczyć, a że gaśnice mają dwa lata
    ważności, kosztują ~20 zł, a w Polsce jest ~25 milionów pojazdów, no to
    nie trudno z tego policzyć, że roczny rynek gaśnic jest na poziomie 250
    milionów złotych. Ktoś te pieniądze zarabia i jest zainteresowany w
    trwaniu tej fikcji. Mnie strażacy przekazali taką dużo większą, która ma
    manometr pokazującym, jak się zużyje i kilka kilogramów proszku. Tez się
    niespecjalnie na tym znam, ale ta nie wymaga wymiany co dwa lata, to
    uznałem za sensowne jej wożenie i wożę taką o wartości ~100 zł. Ale
    wiele osób woli zapłacić w markecie te 20 zł i mieć w bagażniku na
    wypadek kontroli policyjnej. Taki jest cel posiadania tej gaśnicy, a nie
    dbałość o bezpieczeństwo. Bo trudno z każdego pojazdu zrobić pojazd
    gaśniczy. Nawet strażacy ze swoimi pojazdami bojowymi miewają kłopoty w
    zgaszeniu płonących pojazdów.

    Nie chcę tu wywoływać jakiś pobocznych tematów, ale takich bezsensownych
    przepisów, to ja znam masę. Z dziedziny ruchu drogowego, to jeszcze
    przykładowo obowiązek jeżdżenia w dzień na światłach i potem wycofanie
    się z niego poprzez światła do jazdy dziennej. Albo trzecie światło
    stopu, za którego posiadanie bodaj w latach 90-tych, to zabierano dowody
    rejestracyjne, a teraz jest obowiązkowe.

    Jak wprowadzono obowiązek szczepienia, to zaszczepiłem się nie dlatego,
    bym uważał, że uratuje mi to życie. Zaszczepiłem się, bo się na tym nie
    znam. Uznałem, że zabić mnie to nie powinno, zaś ułatwiało cały szereg
    prostych czynności dnia codziennego. Przykładowo jak miałem kontakt z
    osobą zarażoną, to nie musiałem przez tydzień siedzieć w izolacji. Czy
    uratowało mi to życie? "Ugiąć się, by zwyciężyć!"

    Zatem, najpierw ustalcie ze Shrekiem, o co się kłócicie. Bo żaden z Was
    nie jest autorytetem w dziecinie skuteczności szczepionek. Naukowcy o
    wiele wyższej rangi nie mogą nadal dojść do porozumienia, a Wy tu na
    usenetowej grupie próbujecie to rozstrzygnąć. Dopiero teraz postawiłeś
    sprawę we właściwym świetle swoim pytaniem.

    Czemu ludzie zalecają szczepienie się? Moim zdaniem z tego powodu, że
    dochodzą do wniosku, że nie zaszkodzi, zaś być może pomoże. Przede
    wszystkim nie zaszkodzi. A mądrym ludziom nie chce się "kopać z koniem"
    i udowadniać, że nie działa. Nie ma badań potwierdzających skuteczność,
    czy też brak tej skuteczności. Po prostu nie wiadomo, bo dwa lata, to za
    mało. Słusznie tu podniesiono, że z Grypą walczymy od dziesięcioleci i
    sukcesy są raczej mierne.
    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1