-
1. Data: 2007-08-22 06:54:35
Temat: Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie
Od: "Monika Kowalik" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Zamów sobie w dobrej stacji (najlepiej autoryzowanej) tzw. ścieżkę
> diagnostyczną. Przetrzepią auto jak trzeba - powłokę lakierniczą, zużycie
> podstawowych mechanizmów (silnik, zawieszenie, układ kierowniczy, układ
> hamulcowy, układ przeniesienia napędu, układ wydechowy), wycieki, luzy,
> parametry spalania, itp.
> To nie kosztuje jakichś strasznych pieniędzy (płaciłem między 100 a 300 zł
> zależnie od auta i stacji).
Dokładnie tak samo robiłam z każdym autem które kupowaliśmy.
Ja (jako sprzedający) w życiu nie podpisałabym takiej klazuli nawet przy
samochodzie który użytkuję od kilku dobrych lat i nie mam z nim problemów.
Zawsze może się tak zdarzyć, że coś się stanie (w końcu ten samochód ma jakiś
przebieg). Poza tym jak oddałabym już komuś kluczyki to jaką mam gwarancję, że
on np. testując auto nie zatrze silnika, a potem nie będzie chciał mi.
Z doświadczenia wiem, że jak z samochodem (najcześciej przecież sprowadzone)
mogło być coś nie tak to panom z komisu nawet nie chciało się jechać do
mechanika.
Niestety nie zawsze wszystko wyłapią na ASO, ale rzeczywiście te najważniejsze
rzeczy złapią np. geometria, cieknący olej, podwozie (oczywiście bardzo
zgrubnie), które może świadczyć o przebiegu.
Poza tym chyba lepiej unikać wczesniej wizyt w polskich sądach ;-).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/