eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakrecony spadek. › Re: Zakrecony spadek.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: JFK <s...@g...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Zakrecony spadek.
    Date: Fri, 09 Sep 2005 00:37:48 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 46
    Message-ID: <p...@g...com>
    References: <p...@g...com>
    <dfqd5q$fih$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: rd124.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1126219051 24515 80.55.55.124 (8 Sep 2005 22:37:31 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Sep 2005 22:37:31 +0000 (UTC)
    X-User: jakubfk
    User-Agent: Pan/0.14.2.91 (As She Crawled Across the Table (Debian GNU/Linux))
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:325885
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Fri, 09 Sep 2005 00:14:55 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W całej opowieści brakuje jednego. Czy owego podziału dokonano w formie
    > umowy notarialnej, czy tak na gębę. Bo jeżeli nie ma umowy, to zarówno
    > w domu, jak i w sklepie jako budynku wszyscy mają jednakowe udziały.

    Wydaje mi sie ze jakis notariusz musial to widziec bo nie sadze by sami
    byliby w stanie sie z tymi procentami pozbierac.

    > W chwili obecnej należało by całą rzecz uregulować umową
    > notarialną. Z tego co piszesz, to wychodziło by, że matka ma około
    > połowy spadku. Przy czym nie może działać w imieniu nieletniej, bo
    > ich interesy pozostają w konflikcie i będzie potrzebny kurator.

    To jest normalna praktyka? Bo w zasadzie ja tu konfliktu nie widze.
    I co taki kurator w zasadzie robi?

    > Jeśli
    > mamusia nie będzie się chciała dać nakłonić do współpracy, to
    > najlepiej by było, by pozostałe rodzeństwo złożyło do sądu
    > wniosek o fizyczny podział spadku. Mamusi dają sklep, a domek sobie.
    > jeśli to nie pozostaje w sprzeczności z wartościowymi udziałami, to
    > myślę, że sąd na to przystanie, bo to dość logiczny układ.
    > Dopiero wówczas pozostałe rodzeństwo darowuje swoje udziały
    > studentce.
    Jak wyglada sprawa kosztow i czasu takiej operacji. I czy nie lepiej by
    bylo zeby studentka dostala udzialy wczesniej? Wtedy na rozprawie bylyby
    dwie strony.
    I jak to rozegrac jesli jedno z dzieci siedzi mniej wiecej na stale
    za granica? Da sie tam napisac jakis papier o zrzeczeniu sie czy na
    rozprawe jednak trzeba wrocic?

    > mamusia zostaje ze sklepem i ewentualnymi wynikającymi z
    jej
    > działalności gospodarczej długami. To jej sprawa, co z tym zrobi.

    Czyli problem z dlugiem bankowym na sklep przestaje istniec?

    Dzieki za odpowiedz. Wyglada na to ze pojawiaja sie mozliwosci o ktorych
    nie wiedzialem.
    Pozdrawiam
    --
    Jakub (JFK) Kasica
    kontakt ze mna:
    www.jfk.okg.gdynia.pl/poczta
    lub(wolniej)na adres z From

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1