WaSyL wrote:
> [Ciach] Jak sie w tej sytuacji uchronic przed
> mozliwa jakas malwersacja dokonana przez ew. znalazce (w stylu
> kupiona jakas aktywacja kom. czy kredyt w lukasie ?!?). Troche sie
> wokol slyszy o nieuczciwych delaerach sieci kom czy wzietych na lewy
> dowod kredytach. A potem windykator puka do drzwi wlasciciela dowodu
> ;-)
>
> Pozdrawiam
> Przemek

Mam w tym wzgledzie doswiadczenia. Na moj dowod ktos, do dzis nieustalony,
pozakladal konta w kilkunastu bankach i narobil debetow. Sprawa ciagnie sie
juz od kilku ladnych lat. Przezylem najazd komornika, nakazy platnicze i
rozne firmy windykacyjne (znacie "KRUKA" z tymi ich smiesznymi pismami;).
Ten "ktos" zakladal konta, mimo zgloszenia na policji faktu kradziezy
dowodu... Ale to historia o dzialalnosci bankow i ich zabezpieczeniach na
dlugie jesienne wiczory.
Reasumujac: Dowiedzialem sie, ze jedynym zabezpieczeniem jest zgloszenie
faktu kradzezy (zagubienia) w Urzedzie Gminy. Policja nie udostepnia
informacji o takich rzeczach na zewnatrz.

PZDR
WuWu