Viwian wrote:
Przysluguje Ci urlop macierzynski i zasilek macierzynski w wysokosci
>Twoich obecnch zarobkow.
Drobne uscislenie - należy sie zasiłek macierzyński, ale nie urlop
macierzyński (żeby dostać urlop, trzeba pracować; chyba ze oczywiscie
jeszcze przed zakończeniem pracy wykorzystasz część urlopu). Pieniedzy
dostaje sie tyle samo co na uropie macierzyńskim, z tym że kasie
wypłaca ZUS, anie pracodawca.
Niestety w tym wypadku nie przysluguje Ci urlop
>wychowawczy ani zasilek wychowawczy.
Tu sie zgadzam
Z tego co wiem mozna zaczac korzystac z
>urlopu macierzynskiego wczesniej (ale ja nie korzystalam). Jesli pracodawca
>przedluzylby ci umowe na czas nieokreslony (pewnie nie bedzie chcial, ale
>warto probowac) to bedziesz mogla skorzystac z zasilku i urlopu
>wychowawczego. Ja niestety nie mialam tyle szczescia i musialam
>zarejestrowac sie jako bezrobotna w Urzedzie pracy. Dzieki temu mam
>ubezpieczenie zdrowotne.
No i przysługuje przez rok lub tylko pół roku ( w zależnosci od
miejsca zamieszkania) zasiłek dla bezrobotnych.
Poza tym, ale na tym to juz sie nie znam, każdej samotnej matce w
Polsce, niejako z urzędu (o ile się nie mylę), przysługuje jakiś
zasiłek (to chyba daje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej). Dostaje sie
go na jakis czas przed porodem i iles czasu po. To jest suma
przewyższajaca chyba zasiłek dla bezrobotnych. W każdym bądź razie
dużo młodych ludzi specjalnie nie bierze ślubu, żeby załapać sie na tą
kasę.
Należą sie tez alimenty od ojca dziecka - jeśli od niego nie da sie
wyegzekwować, to placi Skarb Państwa.
Pozdrawiam i powodzenia
Ania
>