eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZUS › Re: ZUS
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: ZUS
    Date: Sat, 19 Mar 2005 10:55:49 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 143
    Message-ID: <d1gsvk$r94$1@inews.gazeta.pl>
    References: <d1fe35$8ct$1@inews.gazeta.pl> <3...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: svkura4.it-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1111226164 27940 217.153.234.226 (19 Mar 2005 09:56:04 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 19 Mar 2005 09:56:04 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <3...@n...onet.pl>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: rodrig_von_falkenstein
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:285388
    [ ukryj nagłówki ]

    > Tomel napisał(a):

    Aha. NA wstępie. Będę ustosunkowywał się stopniowo do każdego ze
    stwierdzeń, bo tak jest mi wygodniej. Możesz się co najwyżej do tego
    przyzwyczaić (albo wrzucić mnie do KF). Ja nie mam problemów z czytaniem
    takich postów, jeżeli ty nie możesz odróżnic tego co kto pisał to zmień
    czytnik news.

    > Nie mogę sie kompromitować. To pojęcie jest zastrzeżone do ekspertów, lub do
    > podających się za nich. Ponieważ nie jestem ekspertem w dziedzinie prawa moge
    > sie co najwyżej mylić.

    Róznica między błędem a kompromitacją zależna jest od tego w jaki sposób
    przedstawia się swoje odkrywcze tezy, i jak bardzo oddala się od prawdy.
    A ty niestety popełniłeś błąd podstawowy, i w dodatku wygłosiłeś go z
    całym przekonaniem o jego słuszności.

    > Twierdzisz że nie można zezwolić komus by nas zabił i
    > wyciągasz błędny wniosek że nie można swobodnie dysponowac własnym zyciem. Mozna
    > zlecić zabójstwo samego siebie, można również popełnić samobójstwo. Jeśli znasz
    > jakies przepisy mówiące o zakazie popełnienia samobójstwa to je zacytuj.

    Znowu nie rozumiesz o czym mówisz. Żaden przepis nie zakazuje
    popełnienia samobójstwa, natomiast zlecenie zabójstwa samego siebie
    będzie nieważne, jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a
    działanie na podstawie takiego zlecenia nie będzie skutkowało
    bezkarnością zabójcy

    > Nie słyszałem o przypadku ukarania w Polsce, to znaczy oskarżenia o umyślne
    > spowodowanie swojej śmierci. Nawet jak ofiara przezyła, co najwyżej mogła trafić
    > na jakiś czas do czubków. Sprawa życia jest nadrzędną w konstytucji. Ponieważ
    > nie można spowodować aby jeden zapis wyeliminował zbrodnię postąpiono inaczej.
    > Objęto życie i to nie tylko ludzkie szczególnym nadzorem. Co nie znaczy że nie
    > można zabić.


    Masz zupełną rację, wszystko zalezy tylko od tego, jak rozumiesz pojęcie
    "można". Jezeli tylko w sensie faktycznym, to masz rację, mozna
    dysponować własnym zyciem.

    [ciach]

    > Posiadanie Prawa Jazdy nie jest obowiązkowe. To wolny wybór wolnego
    > człowieka. Jeśli wolny człowiek uważa że ograniczenia w prędkości go zniewalaja
    > to może to pokazać w nieobowiązkowym egzaminie na Prawo Jazdy. Prawo Jazdy to
    > dokument uprawniający do pewnych bezpłatnych usług ze strony państwa. Wszystkie
    > czynności wykonywane zgodnie z Kodeksem drogowym takimi są. Jazda z wyższą
    > predkoscia niż przewiduje Kodeks jest usługą dodatkową i dla tego płatną. Znowu
    > " możesz ale Ci nie wolno" ale tym razem na własne życzenie. Pisząc o podatkach
    > sam sobie zaprzeczasz. Nie wypada mi tego komentować.

    Ale czy narusza to moją konstytucyjna swobodę poruszania się czy nie? Bo
    dyskusja była dokłądnie o tym. Widzisz? Jak wycinasz poprzednie cytaty
    to trudno się zorientować do czego się odnosisz i o czym dokładnie
    dyskutujemy.

    > Nic mi nie wolno
    > powiedzieć o art 84. Głosując za konstytucją zgodziłem sie nie interpretować
    > zadnego z zapisów, ale jesli przepisy szczegółowe, takie jak ustawy powstałe na
    > potrzeby tego artykułu są niezgodne z jakimkolwiek innym uregulowaniem w
    > konstytucji to są nieważne. Równiez nikomu innemu w myśl konstytucji nie wolno
    > jej interpretować.

    Genialne. Który przepis konstytucji albo innej ustawy zabrania jej
    interpretowania? To przepisy prawne, stosowane bezpośrednio jak każde
    inne. Jak chcesz zatem ustalać, co oznacza np pojęcie "ciężary
    publiczne" bez dokonywania interpretacji konstytucji? Ale nie pytałem o
    interpretację. Wskazałem tylko przepis z którego wynika obowiazek
    płacenia składek ZUS.

    > Trybunał konstytucyjny co najwyżej może rozstrzygac czy coś
    > jest zgodne lub niezgodne. Jeśli idzie o kostytucje to jestem kimś bardzo
    > ważnym. Chociażby dlatego że musiałem wyrazić swoje zdanie na jej temat. I
    > skończ z tym protekcjonalnym tonem bo na głąba wychodzisz. Jeśli powołanie się
    > na konstytucję w sądzie da mizerny efekt to znaczy że nie żyjemy w państwie
    > demokratycznym. Bo w demokratycznym państwie przede wszystkim sądy maja stać na
    > straży konstytucji.

    Stoją na strazy konstytucji, kierując się w tym zakresie stanowiskiem
    trybunału konstytucyjnego, oraz własną interpretacją przepisów
    konstytucyjnych. I nie słyszałem o jakimkolwiek przypadku aby sąd
    powszechny nie zastosował jakiegos przepisu bo uznał go za
    nikonstytucyjny. Decydowanie o zgodnosci lub nie przepisów ustaw
    sejmowych to zbyt poważna sprawa by mozna było ot tak sobie to robić.

    > Nie wiem po co napisałeś że konstytucja zezwala na pewne
    > ograniczenia praw. Przeciez to oczywiste i bezpośrednio wyniak z podanego przez
    > mnie stosownego artykułu. Nie zauwazyłem żeby ZUS sie tam w jakiś sposób
    > zmieścił.

    Mieści się w art 84, pod "daniny publiczne"

    > Jeśli jesteś oblatany w prawie to na pewno znasz paragraf o który
    > pytasz. Nie jestes mnie w ten sposób w zaden sposób zagiąć. Jak ważna jest
    > zgodność wszystkich uregulowń dla których konstytucja jest wzorcem pokazała
    > niedaleka przeszłość. Podpisujesz się z niemiecka to i przykład będzie z za
    > zachodniej granicy. Niemcy przed wojną też mieli konstytucję. Pewno była to
    > dobra konstytucja. Życie, dom rodzina było na 100% uznane w niej jako coś bardzo
    > ważnego. Nie napisali w niej o obozach koncentracyjnych.

    Czytałeś niemiecką konstytucję? Jestem pewien że przewidywała możliwość
    ustanowienia prawa zezwalającego na organizację obozów izolacyjnych dla
    kryminalistów. Bo taki charakter początkowo miały owe obozy. A że za
    kryminalistów uważano także komunistów to i oni tam trafiali.

    > Zyklonie A,

    Zyklonie B, Zyklon A stosowano tylko w pierwszym okresie, zanim ktoś
    wpadł na pomysł że do komór do odwszawiania można zapakować ludzi.
    Zarzucono jego stosowanie bo był zbyt kłopotliwy w produkcji, stosowaniu
    i nietrwały.

    > przerabianiu ludzi na mydło

    Prywatna inicjatywa jednego Niemca, nigdy nie stosowana na szerszą skalę.

    > czy zastrzykach z fenolu w serce. To sobie załatwili
    > ustawami czy też odpowiednikami naszego prawa powielaczowego, oczywiście
    > niezgodnymi z wzorcem.

    Skąd wiesz, że niezgodnymi?

    > Konstytucja to dziwny dokument. Jest żródłem prawa a ma być zrozumiała dla
    > wszystkich bez potrzeby interpretacji.

    Kto ci to powiedział? Napoleon miał ambicję napisać kodeks, którego nie
    trzeba będzie komentować, zrozumiały dla kazdego. Nie udało mu się.

    > Nie mam potrzeby znać sie na prawie
    > konstytucyjnym bo to nie ja tworzę konstytucję. Moim obowiązkiem było
    > ustosunkować się do tego co zrobili fachowcy i po pomyśnym przyjęciu przez
    > resztę obywateli stosować się do jej prostych zapisów.

    Zeby ustosunkowywać się do tego co zrobili fachowcy wypadałoby wiedzieć
    o czym się mówi. A przepisy konstytucji ("zapis" to jest w testamencie)
    bynajmniej nie są proste. A jesli mówimy o stosowaniu, to stosowac się
    należy także do obowiązku ponoszenia danin i cięzarów publicznych,
    takich jak składki na ubezpieczenie społeczne.

    --
    Falkenstein
    Ordo Luminis
    Recht und Ehre

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1