"Magda" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:2d08.00000b81.40742f4e@newsgate.onet.pl...
> Witam. Mam taki problem: Nie posługuję się dowodem, bo zmieniłam
mieszkanie
> adres, stan cywilny... słowem, dane są nieaktualne. Wiem, że powinnam
wystąpić
> o nowy dowód, ale... no, nieważne, z róznych powodów przeciąga się to. Ale
mam
> paszport. Ważny, niezniszczony... ale bez wpisanego adresu. i tu zaczynają
się
> schody. Co jakiś czas przychodzi do mnie korespondencja listem poleconym.
No to
> wędruję na pocztę z paszportem i awizem. Panienka w okienku z uporem
maniaka
> wertuje mój paszport wreszcie strwierdza radosnie, że nie ma w nim adresu.
A
> jak nie ma, to ona listu nie wyda. Tłumaczę jak pastuch krowie na miedzy,
że to
> dokument ze zdjęciem, że musiałby to być zbieg okoliczności, żebym
przechwyciła
> akutar nie swoje awizo z takim samym imieniem i nazwiskiem. W koncu się
udało.
> Ale czasu straciłam duuużo. I mam pytanie: jak jest z tyma paszportem na
> poczcie?
> I po co jej adres? a Jak wysyłam pocztę na adres korespondencyjny to w
dowodzie
> adres też się nie zgadza i ten sam cyrk...

zadzwoń piętro wyżej na poczcie, szybko wytłumaczą pani w okienku o co
chodzi.
Ja w ten sposób z dowodem i innym adresem odbierałem pocztę przez dwa lata.
Raz odpowiedziałem, bo mieszkam, ale nie jestem zameldowany i nigdy więcej
nie było problemu.
W ten sam sposób odbierałem listy dla żony, która też nie była zameldowana.