W wiadomości news:6847.0000012e.469f9157@newsgate.onet.pl Boombastic
<b...@p...onet.pl> pisze:

>> Przeczytaj art. 14 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach
>> obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze
>> Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dnia 16 lipca 2003 r. nr 124
>> poz. 1152).
>> Tam znajdziesz odpowiedź.
> Dzięki za nakierowanie, jednak pkt. 2 jest dla mnie trochę niejasny. TU
> wypłaciło mi część bezsporną odszkodowania, ja przedstawiłem im końcowe
> rozliczenie, a oni nie zajęli stanowiska w tej sprawie przez ponad 30
> dni. Co robić dalej? Z góry dziękuję.
TU zawsze usiłują oszukiwać. Zaniżają roboczogodziny i stawki za nie, ceny
części, kwalifikują do naprawy elementy nadające się ewidentnie do wymiany,
zawyżają stopień zużycia elemntów itp. Dodam, że wyniki generowane przez
oprogramowanie typu Eurotax, Audatex dają się bez przeszkód manipulować.
Podstawą jest jednak zawsze protokół szkód.
Niezłym sposobem na takie sytuacje jest przyjęcie formy bezgotówkowej
likwidacji szkody. Oznacza to, że wybierasz sobie warsztat naprawczy,
udzielasz mu upoważnienia do reprezentowania ciebie w działaniach wobec TU
oraz zrzekasz się na jego rzecz odszkodowania.
Ale rozumiem, że tu już na to za późno.
W przypadku sporu toczonego indywidualnie warto dokonać niezależnej
ekspertyzy wynajmując np. rzeczoznawcę z PZMOT (ok. 200-300 zł). Nie wiem,
czy i na to nie za późno (auto naprawione).
Ja bym spróbował załatwić sprawę bezposrednio, tzn. udał się do tego TU.
Zorientujesz się co kombinują. Następnie wezwanie do zapłaty. Jak upłynie
termin (max. 90 dni) to pozostaje ci jedynie powództwo do sądu cywilnego o
wypłatę części spornej, ale tam ty będziesz musiał przedstawić dowody, że ta
naprawa rzeczywiście była tyle warta.

--
Jotte