eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadwk samochodowyRe: Wypadwk samochodowy
  • Data: 2002-08-28 10:53:26
    Temat: Re: Wypadwk samochodowy
    Od: "Sebastian" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Paweł Pluta" <h...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnampag6.ib9.hal9000@aranka.dyndns.biz...
    > On Wed, 28 Aug 2002 08:03:05 +0200, Leszek
    > <l...@p...fm> wrote:
    > >
    > > Użytkownik "Sebastian Sobolewski" <s...@f...com.pl> napisał w
    > > wiadomości news:akgojb$ll1$1@news.tpi.pl...
    > >>
    > >
    > >> SN. A o zasadzie ryzyka to jednak poczytaj w kc i nie mów po co, bo
    > >> rozmawiamy o odzkodowaniu cywilnym, a nie o kk.
    > >
    > > Więc równie dobrze możesz skarżyć:
    > >
    > > 1.Swiadów zdarzenia
    > > 2.policję
    > > 3.administratora drogi
    > >
    > > Spróbuj odpowiedzieć na moje wcześniejsze pytanie-"Czyli jak ktoś uderzy
    w
    > > Twoje zaparkowane auto rozbijając je a w wyniku przeunięcia ono uderzy
    > > jeszcze następne auto i sprawca nawieje to Ty zapłacisz za szkodę? Czy
    tu
    >
    > Wiecie, ja jestem prostym programistą, a tutaj w ogóle przypadkiem, ale
    czy
    > aby na pewno sytuacja, w której stojący samochód sprawca wypadku wpycha na
    > kogoś jest taką samą, jak kiedy kierowca osobiście swój samochód na kogoś
    > skieruje? Przecież ten facet wjechał na chodnik samodzielnie, nikt mu nie
    > kazał, a od jeżdżenia samochodami jest ulica. To, że uciekał przed
    wypadkiem
    > jest co prawda jakimś wytłumaczeniem, ale jednak średnim, bo wypadek
    > przydarzył mu się i tak, do tego prawdopodobnie gorszy w skutkach.


    No i właśnie, tu masz rację, po to jest zasada ryzyka. Ten, który najechał
    na pieszą ma udowodnić, że ktoś inny jest winny.

    S. Sobolewski

    >
    > TSD, to by mogła byś świetna metoda załatwiania porachunków: bierzemy
    > samochód na fałszywych numerach, zajeżdżamy nim sobie drogę, a sami
    > wjeżdżamy w teściową na chodniku. Czysto i prosto - niczyja wina, bo winny
    > jest zajeżdżający, którego znaleźć się nie da, a teściową mamy z głowy.
    >
    > > równiesz widzisz zasadę ryzyka śpiącego w domu właściciela auta? Czym
    się
    > > różni śpiący właściciel auta wepchniętego od właściciela auta na które
    > > wepchnięto?Mimo że sprawca jest ustalony i będzie karany przez sąd TY
    > > chciałbyś skarżyć poszkodowanego? A co w przypadku karambolu mp.20 aut?
    > > Według Ciebie każdy miałby skarżyć tego za swoim zderzakiem mimo tego że
    > > sprawcą jest ta 29 tonowa ciężarówka na końcu.Śmierdzi mi to głupotą.
    >
    > Paweł Pluta
    >
    > --
    >
    > -.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
    > -.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1