eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek w szkole. Zadośćuczynienie. › Re: Wypadek w szkole. Zadośćuczynienie.
  • Data: 2010-11-30 21:05:12
    Temat: Re: Wypadek w szkole. Zadośćuczynienie.
    Od: Maciek <m...@e...one.nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    begin o nicku Krzysztof napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

    > "Dysiek" <b...@b...pl> napisał
    >
    >>> Kto zatem w takiej sytuacji - w momencie, gdy wychowawcy nie ma, a
    >>> opiekun udaje się po dziennik - pilnuje dzieci?
    >
    >> Zapewne nikt.
    >
    > I jest to zgodne z regulaminem czy innymi przepisami odnośnie dyżurów w
    > szkołach?
    Tak, jest to zgodne. W szkole liczącej powiedzmy 400 uczniów pracuje koło 30
    nauczycieli. Nie ma fizycznej możliwości zagwarantowania strażnika do
    każdego ucznia. Na dyżurze są nauczyciele, z których każdy mam do
    pilnowania przynajmniej 100 m kw. Kto pilnuje dziecka, gdy idzie ono do
    ubikacji? Czy w każdej kabinie ma być nauczyciel? Czy dodatkowy nauczyciel
    ma stać w toalecie całą przerwę? A co wówczas gdy wypadnie mężczyźnie dyżur
    w toalecie damskiej lub kobiecie w męskiej? Zapewne Damian i Krzysztof
    zaczną krzyczeć o braku poszanowania intymności, a nawet o molestowaniu.
    Ale jak w toalecie synek sobie zęby wybije, to będą skarżyć wychowawcę.
    Nauczyciel dyżurujący też musi iść po dziennik i po klucze i nie ma kto go
    zastąpić, bo inni też muszą iść na lekcje. To jest moment, gdy uczniowie
    powinni ustawić się przed klasą i czekać na nauczyciela.



    --
    Maciek
    I spend my time wasting yours.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1