eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek drogowy - czyja wina? › Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
  • Data: 2006-07-27 08:04:55
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik napisał(a):
    >
    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:ea5qm2$6ag$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> Robert Tomasik napisał(a):
    >>> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    >>> news:ea3lg2$na8$3@atlantis.news.tpi.pl...
    >>>
    >>>> no tak, zapomniałem że hamował i nie wyhamował. Wobec czego wychodzi
    >>>> >80. Pytanie ile ponad.
    >>>
    >>> No i doszliśmy do początku. Nie wiemy w które miejsce uderzył ten
    >>> samochód.
    >>
    >> No ale czy to jest ważne?. W zasadzie dla każdego miejsca uderzenia
    >> samochodu potrafię sobie wyobrazić sytuację kiedy to jest wina
    >> wyprzedzającego.
    >
    > Również, jak wyprzedzany uderzył w jego bok lub nawet zgoła zahaczył o
    > tylny błotnik wyprzedzającego? A znam takie sytuacje.

    Mówiliśmy o miejscu uderzenia skręcającego przez wyprzedzanego. W
    wypadku odwrotnym, na 99% jest to wina skręcającego (chociaż też można
    by sobie wyobrazić wyprzedzający winien)

    >
    > Biorąc pod uwagę niewielką prędkość tego wyprzedzanego, to generalnie
    > moim zdaniem można przyjąć, że uderzenie wyprzedzającego w tylną lewą
    > część pojazdu świadczy o winie wyprzedzającego. Jeśli to wyprzedzany
    > uderzył w wyprzedzającego albo do zderzenia doszło przednimi błotnika,
    > to skłonny jestem uznać winę wyprzedzanego. Znaczenie ma tutaj również
    > długość tej kolejki pojazdów, bowiem co najmniej z takiej odległości
    > wyprzedzany powinien był dostrzec wyprzedzającego. Wcześniej miał prawo
    > przypuszczać, że ten będzie się zachowywał zgodnie z przepisami. Tam
    > podobno był zakaz wyprzedzania. A zatem dokąd wyprzedzający nie zmienił
    > pasa jezdni można było zakładać, że tego nie uczyni.
    >
    > Co do prędkości tego wyprzedającego, to przyjęcie przez Ciebie prędkości
    > 80 km/h jest trochę dowolne. Droga hamowania 40 m, to w zależności od
    > rodzaju i stanu nawierzchni, rodzaju gum prędkość w granicach 60-80
    > km/h. Tyle, że nie wiem tak naprawdę, czy to było dokładnie 40 metrów
    > oraz czy ten, kto to mierzył, umiał to robić. Bo od drogi hamowania
    > zmierzonej na jezdni musisz odjąć rozstaw osi pojazdu przykładowo.
    > Przyjmując te 35 metrów, to przy gorszym stanie nawierzchni możemy
    > trafić w zakres 40-60 km/h nawet. Podobnie będzie, gdy w samochodzie
    > będzie ABS. ABS tak naprawdę wydłuża drogę hamowania, a jego doskonałość
    > polega na zapobieganiu utraty stateczności pojazdu.

    No fakt. Także nie możemy wydać wyroku zanim nie poznamy więcej faktów :D:D

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1