eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWspółwłasność-prośba o pomoc.Re: Współwłasność-prośba o pomoc.
  • Data: 2006-01-12 23:47:39
    Temat: Re: Współwłasność-prośba o pomoc.
    Od: "rafał balcerzak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kam <#k...@w...pl#> napisał(a):

    > rafał balcerzak napisał(a):
    > > W takim razie jak powienienem postąpić, by brat nie mógł się do mnie
    > > sprowadzić, a ja mógłbym go spłacać z jego części spadku pomniejszonej o
    mój
    > > wkład.Z rozmów z nim wywnioskowałem,że on domaga się połowy wartości
    działki
    > > bez uwzględnienia mojego wkładu w jej utrzymanie i remonty i szykowanie
    > > pomieszczeń.Co lepsze?Czy nie wpuścić go przy próbie sprowadzenia się i
    > > przez to zmusić go do wystąpienia na drogę sądową , a wtedy jeśli to
    możliwe
    > > zaproponować spłatę na warunkach jak wyżej , czy samemu wystąpić na
    drogę
    > > sądową domagając się przyjęcia spłaty na tych samych warunkach.Chciałbym
    > > powiedzieć , że działka ma tylko 340mkw , a mieszkanie ok 80mkw więc
    > > sprowadzenie się tu mojego brata bardzo skąplikowałoby sytuację
    mieszkaniową
    > > mojej 5-cioosobowej rodziny.
    >
    > Idź do prawnika, bo udzielenie sensownej porady wymagałoby poznania
    > wielu szczegółów. Ale jeśli zdecydujesz się na sądowy dział spadku, to
    > poczekaj do marca, zapewne wpis w wysokości 500 zł będzie niższy od
    > obecnie obowiązującego liczonego od wartości.
    >
    > KGJak w takim razie mam postąpić by odwlec wprowadzenie się mojego brata
    do 1 marca? On chce się wprowadzić natychmiast a obecne koszta sprawy
    przerastają moje możliwości finansowe. Czy alternatywą byłoby założenie
    np.sprawy o zwrot kosztów poniesionych przez bądź co badź 15 lat od śmierci
    ojca, a w ogóle 26 lat mojego pobytu w tym miejscu.Część forumowiczów może
    sobie pomyśleć że to ja jestem tym "złym" w całej tej sprawie.By rozwiać
    wątpliwości: próbowałem się kilkukrotnie dogadać z bratem.Rok temu
    stwierdził , że załatwimy wszystko przez sąd bądź notarialnie.Przystałem na
    propozycję z zastrzeżeniem wyrównania moich kosztów.Kiedy jednak
    wyszykowałem resztę pomieszczeń, które on uważa za swoje praktycznie "pod
    klucz"on stwierdził że już spłata go nie interesuje natomiast chce się
    sprowadzić praktycznie natychmiast.Myślę że moje dociekania , jak tę sprawę
    przeprowadzić są jak najbardziej trafne.Jeśli dopuszczę do jego sprowadzenia
    się , jak udowodnię mu to , iż nie wyszykował ich sam?Bardzo proszę o pomoc
    i z góry dziękuję.Rafał.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1