eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWjeżdzanie w pieszych › Re: Wjeżdzanie w pieszych [protestacyjne wtargnięcie na jezdnie]
  • Data: 2020-12-31 19:39:27
    Temat: Re: Wjeżdzanie w pieszych [protestacyjne wtargnięcie na jezdnie]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 31.12.2020 o 10:42, J.F. pisze:
    > Ja cos pamietam, ze i na zachod sprzedawalismy.
    > Moze moglismy wiecej ... ale skleroza mi cos mruczy, ze bylo zamowienie
    > na statek ze stali dupleksowej, na ktorym stocznia poplynela.
    >
    > A potem minelo jeszcze pare lat ... czy koreanskie stocznie nie
    > wykonczyly europejskich ?

    Ja jestem Góral. U nas statkiem nazywamy 120 tonową motorówkę na
    jeziorze. To co napisałem, na wykładzie z metaloznawstwa powiedział nam
    profesor, o ile pamiętam to w roku akademickim 1987/88 - egzamin miałem
    w 1988 roku. To nie były czasy, gdy mógł z przyczyn politycznych to
    opowiadać. Nie badałem tematu. Facet wyglądał na takiego, który wie, co
    mówi.

    Zresztą brzmi to dość wiarygodnie. Mam obecnie na tapecie sprawę, w
    której w latach 2014~2020 wykonano kilka tysięcy elementów, które wg
    dokumentacji powinny mieć kilka określonych parametrów, m.in Re=750 MPa.
    Dość odpowiedzialne elementy, w wyniku awarii których może być kilkaset
    ofiar. Jeden się urwał i zbadano. Miał Re=150 MPa. Śledzę obecnie ciąg
    świadectw jakości i okazuje się, że to była lipa. Wykonawca wystawiał
    świadectwa z sufitu, nawet nie identyfikując poszczególnych elementów na
    etapie wykonania. Numery nabijano na gotowym elemencie, a nie w odlewni.
    Tak więc wszystkie świadectwa są o kant odwłoka, bo nawet nie da się
    stwierdzić, co badano. Co więcej norma dopuszcza przechowywanie tego w
    elektronice, więc mieli dokument EXCEL z wskanowanym podpisem pracownika
    i wpisywali cokolwiek losowe, byle w granicach dopuszczalnych wartości
    składu czy własności mechanicznych.

    A urządzenia wychodziły ostatecznie od jednego z wiodących na rynku
    producentów i nawet by mi coś takiego do łba nie przyszło.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1