eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiarygodność biegłych › Re: Wiarygodność biegłych
  • Data: 2023-07-10 22:08:38
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 10.07.2023 o 14:52, J.F pisze:

    >> Chyba mogłeś trafić. O tym nie pomyślałem. W postanowieniu o powołaniu
    >> biegłego są pytania, na które w ostatniej części opinii po prostu się
    >> odpowiada. Mogło być pytanie: Czy konstrukcja tego konkretnego tramwaju
    >> oraz tych konkretnych drzwi utrudniała dojrzenie dziecka?".
    > A czy tu nie było raczej "rekonstrukcja wypadku drogowego" czy jakos
    > tak?
    >> Sens pytania jest taki, że tramwaj został dopuszczony do ruchu, zatem
    >> ktoś uznał, że zasadniczo jest bezpieczny. Oczywiście ktoś po
    >> dopuszczeniu do ruchu mógł sobie coś tam samowolnie pozmieniać. Biegły
    >> odpowiedział, że nie - bo generalnie nic tam nie zmieniono,
    > Hm, mocne slowa, a rózne zajezdnie chyba cos tam zmieniały.
    > Ciekawe czy biegły na to w ogóle patrzyl, i czy wie, jak wygląda ten
    > oryginalny 105costam, którego kiedys dopuszczono :-)
    > Możliwe też, ze to nie ma teraz znaczenia, bo np tramwajów nie dotyczy
    > :-)
    > Ale nie zmienia to faktu, ze ten typ ma scięte pudło.

    Biegły stwierdził, ze ten wagon jakoś szczególnie bardziej, niż każdy
    inny nie utrudniał.
    >
    >> Od początku mnie trochę dziwiło, czemu biegły pisze, czy tramwaj
    >> ogranicza widoczność. Tramwaj, jaki jest, to każdy widzi. Wiadomo, że
    > A pisze? Na razie to chyba rzeczniczka pisze.
    >> każdy pojazd coś tam zasłania. Nawet samochód osobowy utrudnia widok
    >> wstecz i znam przypadki najechania na rowerek, który dziecko oparło o
    >> samochód od bagażnika na parkingu. Kierujący przyszedł od przodu, wsiadł
    >> i cofnął, bo niczego nigdzie nie widział. Ale takich przypadków jest masa.
    > No ale niemozliwosc zobaczenia, ze dziecko jest tam przytrzaśnięte,
    > to raczej kluczowa jest ...

    Powinno być widać jego część. A to nie ważne, czy całe, czy kawałek.
    Chyba, że wykażemy, że motorniczy mógł sądzić, że ten kawałek dziecka,
    co widzi w lusterku, to jest jakoś osobno od dziecka.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1