eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiara czy niewiara? › Re: Wiara czy niewiara?
  • Data: 2009-06-12 12:50:13
    Temat: Re: Wiara czy niewiara?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:h0s067$rpk$1@inews.gazeta.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >>> Akurat przykazanie "nie zabijaj" chyba od samego początku nie było
    >>> zmieniane.
    >> Od jakiego początku? Od czasu jak je wymyślono?
    >> Opisano?
    > Ja za poczatek w tym azkresie uważam Pismo Święte Starego Testamentu.
    > Kościół Katolicki faktycznie chyba nieco ingerował w treść merytoryczną,
    > tym nie mniej jakimś tam punktem odniesienia będą choćby teksty uzywane
    > przez Żydów. O ile się nie mylę jedyną ingerencją w treść 10 pryzkazań
    > było usunięcie przykazania "nie bedziesz sobie czynił wizerunku Pana
    > Boga swego", oraz podzielenie 10-tego przykazania na dwa (9 i 10) w celu
    > zachowania ich ilości. Ale ja w żadnym wypadku nie jestem tu znawcą, a
    > grupa tematycznie odległa, więc niewielka szansa, ze znajdzie się ktoś z
    > wiedzą merytoryczną pozwalającą na zweryfikowanie tej mojej wiedzy. Po
    > prostu gdzieś o tym czytałem.
    KKat. nie tylko ingerował w treści pism składających się obecnie na tzw.
    pismo święte, ale także dokonywał ich filtracji.
    Takie działania nazywamy fałszerstwem.
    Nie był to jednak wynalazek KK. 5-ksiąg Mojżeszowy również jest
    niewiarygodny, co łatwo skonstatować w zestawieniu z pewnymi naukowo
    źródłami historycznymi i odkryciami archeologicznymi.
    Nie wiemy ile jest w nim prawdy, ile mitów i legend, ile manipulacji.
    Szkoda, bo zdawanie się na gusła i wiarę w tak istotnych kwestiach jak
    istnienie boga, etos zasad moralnych, życie po smierci itp. jest infantylne
    i dla myślącego człowieka nie do przyjęcia.

    >> Tak czy inaczej należy sobie uświadomić, że brzmi ono "nie zabijaj", a
    >> nie "nie zabijaj ludzi".
    > A to dość ciekawa wątpliwość. Czyli proponujesz, by ten zakaz biblijny
    > rozumieć również jako zakaz zabijania zwierząt? Nie sopotkałem się dotąd
    > z takim poglądem. Ale to Twój pogląd, czy pogląd wynikający z jakiegoś
    > źródła.
    To nie jest w żadnym razie mój pogląd. Wskazuję tylko na semantykę frazy.
    Przykładowo niektóre sekty religijne (w tym np. bardzo rozpowszechnieni
    katolicy) lansują pojęcie "prawa naturalnego" wpisując w nie wydumane
    dogmaty o prawie do życia zaplemnionej komórki jajowej, ochronie życia
    poczętego, zakazie eutanazji (sem. dobra śmierć), "naturalnych" "metodach"
    regulacji poczęć itp.
    Tymczasem jedyne znane w przyrodzie prawo "naturalne" nazywamy prawem
    natury, zaś jego istotą jest walka o byt, w tym zabijanie i zjadanie jednych
    przez drugich, również w obrębie tego samego gatunku.
    Tak już to deux ex machina (cokolwiek przez to rozumieć) wziął i zrobił.
    Jacek_P wspomniał tu o rzekomym pierwotnym brzmieniu rzeczonej frazy - "nie
    morduj". Tłumaczenie takie jest obecne głównie w teoriach lansowanych przez
    sektę świadków jehowy. Nie znam dowodów na jej potwierdzenie, ale nawet
    gdyby tak było nadal nie widzę przyczyny odnoszenia terminu "mord" wyłacznie
    do ludzi.
    Zresztą jakich ludzi? Homo erectus? Australopiteków? Homo neandertalis? Homo
    sapiens? Homo sapiens sapiens?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1