Raack napisał(a):
> Małżonek nie może sam obiecać, że sprzeda coś co nie należy do niego.

A dlaczego nie? Każdy może zawrzeć umowę sprzedaży w której zobowiąże
się do sprzedania rzeczy nienależącej do niego.

> Mieszkanie należy ŁĄCZNIE do oby małżonków, a nie w części (np. po
> połowie) do każdego z nich. Nie można też sprzedać części
> współwłasności łącznej.

A kto powiedział że sprzedaje część? Sprzedaje wszystko, akurat odnośnie
zbycia nieruchomości jest inny przepis (chyba art.37 kro) wymagający
zgody współmałżonka, ale nie oznacza to że ma być stroną umowy. Zresztą
mówimy zdaje się, że mówimy o umowie przedwstępnej, która przecież nie
jest umową prowadzącą bezpośrednio do zbycia nieruchomości. Więc czy
zgoda rzeczywiście jest wymagana?
Natomiast inne, poza wymienionymi, rzeczy należące do majątku wspólnego
bez problemu może zbywać jeden ze współmałżonków

KG