Miałem taką sytuację że jeden typek na allegro zamiast mnie wysyłał swój nr.
rachunku do wpłaty po wygranej licytacji, o czym poinformował mnie kupujący.
Sprawa trafiła na policję i gościu dostał 2 lata w zawiasach do 5. Chodziło
o 400 zł. Oczywiście bank udostępnił prokuraturze dane właściciela konta.