eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTo jest odpowiedź na reklamację, czy nie jest?Re: To jest odpowiedź na reklamację, czy nie jest?
  • Data: 2013-03-02 14:01:00
    Temat: Re: To jest odpowiedź na reklamację, czy nie jest?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 2 Mar 2013, Zbynek Ltd. wrote:

    > Częściowo masz rację :-)
    > Bo np. aku firmy BP mają wielki napis "2100", bez literek "mAh".
    > I małym drukiem: "pojemność typowa - 2050mAh"

    No właśnie.
    Czyli 2100 to "pojemność do", albo jak kto woli, przypadki
    pojemności maksymalnej.
    Ale bez deklaracji pojemności typowej równie dobrze mogłaby
    to być "pojemność życiowa" :> (suma pojemności przez wszystkie
    cykle).
    Nim ktoś się oburzy, uprzedzę, że owszem, zdarzają się
    akumulatory dla których "pojemność życiowa" jest całkiem
    umiarkowana, mam na myśli 1,5V (de facto typowe ogniwa
    pierwotne, tyle, że konstruowane pod kątem większej
    wytrzymałości na podładowanie - zupełnie typowe ogniwa
    też da się podładować, tyle że producent zabrania, bo
    grozi "efektami").

    > Hmmm... chyba zakładamy, że zgodnie z Ustawą z 27lipca 2002 towar uznaje się
    > za wadliwy, jeżeli w ciągu 6 miesięcy od sprzedaży jego parametry są
    > niedotrzymane.
    > Skoro nie jest nigdzie napisane, że pojemność wynosi tyle a tyle,

    To IMO można jedynie się opierać o przepis z KC o "przęciętnej
    jakość towaru w podobnej cenie".
    Czyli szukasz jaką pojemność mają ogniwa dostępne po 1,60 sztuka,
    zanabywasz na alledrogo Jing-Yang (czy jak im tam było), wychodzi
    Ci 150mAh (dla R6) i z tym można drałować do sądu ;>

    > to napis 43Ah możemy chyba uznać za deklarację pojemności.

    Mam wątpliwości.
    Patrz wyżej - o której pojemności mówimy?

    > Bo doszlibyśmy do absurdu i w wielki aku do TIRów wsadzili aku od skuterka.

    A niby jak to się dzieje w tzw. "przewodach rozruchowych"?
    Dostaniesz za kilkanaście złotych przewody, które na oko wyglądają
    bardzo podobnie jak przewody do mojego woltomierza.
    I jak Ci się nie widzi ich "wydolność prądowa" mierzona oporem,
    to możesz się awanturować że jest gorsza niż przewodów za 100zł,
    dla których sprzedawca już PODAŁ że mają "2x25mm^2", ale nie
    spodziewam się żebyś coś ugrał.
    To jest "przeciętna jakość" wyrobu w tej cenie.
    Jak w reklamie tych za kilkanaście zł było że wytrzymują na
    mrozie 400A, to w sumie nic dziwnego - bez mrozu spadek po
    6V na przewodzie za bardzo go nagrzeje ;)

    Wracając do tematu - pytaniem jest:
    - co deklarował sprzedawca lub producent, jako PARAMETR towaru
    - w jakiej kategorii "przeciętnej jakości" była cena zakupu.


    > Wystarczyłoby napisać
    > czcionką na 1/4 jego wielkości: 200Ah. I ani słowa o pojemności :-)

    Owszem :)
    Posłużę się przykładem, w którym producent nie oszukuje.
    Przypadek niemal doskonale odpowiadający Twojemu opisowi, te
    akumulatory:
    http://allegro.pl/akumulatory-varta-r20-typd-3000-ma
    h-2szt-ready-2-i3064966527.html
    ...to są najzwyczajniejsze R14 "opakowane" do większego cylindra.
    Takie:
    http://allegro.pl/akumulatory-varta-r14-typc-3000-ma
    h-2szt-ready-2-i3064966475.html
    :D

    I teraz pytanie: na tych pierwszych byłby napis "10000mAh".
    Sądzisz, że po zakupie *za tę cenę* wygrałbyś proces o nietrzymanie
    pojemności? Mam wątpliwości.
    CHYBA, że producent gwarantuje że przez pół roku tyle trzymają :D
    "Prawdziwe bliżej 10Ah" kosztują tak:
    http://allegro.pl/whitenergy-akumulator-r20-hr20-d-8
    000mah-2szt-i2992786700.html
    (i mają "sugerowaną pojemność" 8Ah, a do tego wcale NIE SĄ "ready"!)

    >> Masz "kwit" w którym wyraźnie napisano "pojemność nominalna"
    >> oraz ile cykli?
    >> Żeby nie odpowiedzieli "tak, ale on jest zużyty"... :[
    >
    > Zużyty, bo jego parametry nie pozwalały na eksploatację zgodną z zasadami
    > "o zgodności towaru z umową przez 6 miesięcy".
    > Na stronie www sprzedawcy nie ma słowa "pojemność". Tylko nie dochodźmy w ten
    > sposób do absurdu.

    Patrz sprawa kabli rozruchowych.
    Jakoś nie słychać o setkach procesów o to, że taki kabel ma za duży
    spadek napięcia.

    >> Dlatego IMVHO warto sprawdzić, czy nie podano niskiej liczby
    >> gwarantowanych cykli (bo nie ma zakazu robienia "nieprzeciętnie
    >> badziewnych" sprzętów, byleby konsument wiedział co kupuje).
    >
    > Ale nie wie, bo nic na ten temat badziewności nie napisano. Wręcz odwrotnie
    > - same superlatywy, ochy i achy :-)

    No to tymi superlatywami należy ich pogonić ;)

    > Jako ciekawostkę warto też dodać, że klient, który kwestionował spalanie
    > o 30% wyższe niż podane przez producenta samochodu, przegrał ostatecznie
    > przed SN. Bo parametry gorsze o 30% to nie jest wada, zdaniem sądu.

    Prawdę powiedziawszy, to jestem w stanie się zgodzić że tzw.
    "styl jazdy" może mieć wpływ większy niż owe 30%, a w rachubę
    wchodzi właśnie to o czym dyskutujemy.
    Producent nie deklarował takiego spalania jak ktoś ma "ciężką
    nogę", może oczekiwać iż użytkownik będzie wykonywał na pedałach
    nie tylko glissando ale i portamento ;)

    > A ten aku zbliża się do tej granicy, hmmm... ;-)

    O wynikach jak rozumiem dasz znać :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1