W dniu 09.08.2021 o 11:43, J.F pisze:

>> Dobra. Taki teścik mały, a praktyczny. Udzielasz się tu,
>> wypowiadasz. Powiedzmy, że podobna sytuacja spotyka kogoś z Twojej
>> rodziny. Ilu jesteś w stanie wskazać ekspertów, do których masz
>> zaufanie i którzy mogą zająć sensowne stanowisko w sprawie przyczyn
>> zgonu?
> Ziobro zna ich na pewno wiecej, a nie dal rady :-)

Widzisz?
>
>> Jeśli chodzi o organizacje pozarządowe, to one utrzymują się ze
>> składek osób, które uwierzyły w ich misję.
> Lub dotacji zagranicznych organizacji :-)

Ciekawe, ze zagraniczna organizacja zamiast u siebie świat naprawiać, to
naprawia u nas.
>
>> Gdyby ich misja się powiodła i zwalczyły takie zagrożenie, to by
>> się skończył sens ich bycia. Więc gwarantuję Ci, że wskażą takiego
>> samego specjalistę jak Ci, którzy wypowiadają się w sprawie
>> Smoleńska.
> Albo widza jak jest i wcale sie nie boja, ze sens sie skonczy> Zreszta Robercie -
to juz ktorys taki przypadek ostatnio. Czy mi sie
> wydaje, czy wczesniej tak nie bywalo, przynajmniej nie tak czesto?
> Co sie stalo - jakiegos lepszego duszenia sie funkcjonariuszy teraz
> uczy, paralizatory lepsze dostali, czy palki? Tu chyba paralizator
> nie bul uzyty ...

Ale jaki przypadek? Co wiemy na jego temat? Równie dobrze mogliby
zlinczować kierowcę taksówki, który 3 godziny przed śmiercią go wiózł.
Albo elektryka, który zakładał światło w ich domu 10 lat wcześniej.

>> W praktyce określenie przyczyny zgonu jest sprawą dość
>> skomplikowaną. Wiarygodne stanowisko mogą zająć eksperci, którzy
>> się tym zajmują. Z Twojego wywodu wnoszę, ze nie masz do nich
>> zaufania, bo się tym zajmują. Masz prawo, ale pozostaje Ci albo
>> samemu się tego nauczyć, albo zaufać.
> No ba - skoro sie tym zajmuja, to maja uklad z prokuraturą :-(

No widzisz?
>
>> Generalnie uprawiasz rzucanie gównem w wentylator - zawsze się coś
>> gdzieś tam przylepi.
> No ale czyz sytuacja nie jest gowniana?

Gówniana się zrobiła, jak kilka osób postanowiło na tym coś ugrać. Oni
nie biorą pod uwagę tej oczywistości, że ludzie z butelkami nei wygrają.
Co najwyżej ich kilku zginie, bo Państwo nie może sobie na to pozwolić.
Ale politycy na tym ugrają jako "obrońcy" i jeśli nawet 10 biegłych
powie, ze interwencja nie miała ze śmiercią związku, to będą twierdzili,
że kłamią.
>
> Ci krysztalowi policjanci - grzecznie obywatela unieruchomili,
> zawiezli do szpitala na badania, lekarza postraszyli
> odpowiedzialnoscia karna, bo sie nie spieszyl ... i tylko ci
> niedobrzy obywatele szukaja gowna i wentylatora.

W szpitalu przeważnie jest jeden lekarz i wielu potrzebujących.
Zatrzymany oszołom, któremu poza obowiązkiem administracyjnym zbadania
przeważnie nic się nie dzieje jest w ostatniej kolejności.


--
Robert Tomasik