W dniu 14.11.2023 o 11:11, Robert Tomasik pisze:

> To się źle wyraziłem, ale o to mi chodzi głównie. Z tym, że brak śladów
> na pojeździe i zwierzęciu może jeszcze świadczyć o tym, że zwierzę padło
> w wyniku ucieczki przed pojazdem. Też częste.

Coś jak delirum excited?

> Zwierzę jest głupie. Jak jedziesz i świecisz światłami, to ono ucieka na
> kierunku, w którym świecisz, a nie zbiegnie Ci z drogi. Ja u nas często
> na chwilę włączam postojowe. Wówczas zając, czy inna sarenka zbiegnie w
> przydrożne krzaki. Jak nie, to zająca zagonisz na śmierć nie najeżdżając
> na niego - przykładowo. Na serce padnie, bo on też wiecznie kicać "na
> pełnej" nie może. Sarna się wywali i połamie. Ale będzie do utraty tchu
> pędzić asfaltem.

Hmmm. Niezłe macie tam zabawy - ganiać zwierzynę pod drogach az padnie...


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!