W dniu 2.01.2025 o 17:29, Shrek pisze:
> W dniu 02.01.2025 o 15:53, io pisze:
>
>>> Szczepienia sporo pomogły jeśli chodzi o ilośc zgonów i obciążenie
>>> służby zdrowia.
>>
>> Gdzie tak było?
>
> W UKju i zapewne praktycznie wszędzie.

W Polsce nie? Tak szybko podziałały, że polowe szpitale puste pozostały?

>
>> W moim mieście okazało się, że większość hospitalizowanych ciężko
>> chorych na Covid jest akurat zaszczepiona. Innych zapobiegawczo nie
>> przyjmowali?
>
> Poza tym że sądzę że to dowod anegdotyczny (skąd miałeś dane?)

Jaki tam anegdotyczny, prezydent miasta zapytał się oficjalnie
miejskiego szpitala ile jest tych i tych i mu oficjalnie odpowiedzieli.
Chyba nadal jest prezydentem i nie słyszałem by się wypierał, ciągali go
itp itd.

> to może
> być dość proste wytłumaczenie - był okres, że zaszczepieni byli
> praktycznie tylko ludzie starsi. A poniżej 50 po prostu na cowid z
> zasady się praktycznie nie umierało, niezależnie od szczepionek. Więc w
> okresie jak zaszczepieni byli tylko ci powyżej powiedzmy 70, to w sposób
> dość oczywisty stanowili oni główny target kostuchy. Nawet z kimś
> dyskutowałem (nie wiem czy akurat nie za kwiatkiem wtedy) że ze
> statystyk wynika ujemna skuteczność szczepionki, ale wtedy coś pisał o
> czipach i płaskoziemcach a rok później znalazł na tamtym kanale dowcip o
> wUkraincach. Wtedy na to nie wpadliśmy.

A ja to pamiętam, że przeliczano globalne statystyki na mniejsze
społeczności, że np na osiedlu miasta będzie jeden przypadek.

>
>>> I powinny być akurat obowiązkowe (przynajmniej, a może tylko dla grup
>>> ryzyka) o czym zawsze pisałem - jeden wpis na listę i podpis ministra
>>> - żadnych głosowań, żadnych ustaw, żadnych tłitów.
>>
>> Ale, że ci z grup ryzyka nie mają prawa do decydowania o swoim tylko
>> losie?
>
> Tak samo jak dzieciaki... Takie prawo sobie ustaliliśmy.

Nie nie, to Ty chcesz komuś takie prawa ustalić, oni nie chcą, mogą po
prostu wybrać.

>
>> Głównym problemem tych preparatów było to, że nie zostały przebadane
>
> Bez przesady - zostały krócej przebadane, ale nie w ogóle.

Tak były badane, że nie miały dopuszczenia. I tak były dostarczane jakby
nie musiały mieć dopuszczenia.

>
>> Nie, okazało się, że ludzie po prostu nie chorują na to. To właśnie na
>> tym polega twierdzenie, że wojna na Ukrainie zakończyła pandemię,
>> której po prostu nie było bo jakby była to by nas położyła przy okazji
>> tej wojny.
>
> Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Dalej chorują, po prostu obecnie to
> "zwykłe przeziębienie".

Przed rozpoczęciem wojny była jakaś inna pandemia?

>
>>> No i przez propagandę sukcesu zrobiono straszną krzywdę nauce - bo
>>> okazało się że antyszczepionkowiec co wykształcił swoją wiedzę
>>> czytając smartfona w czasie dwójki na kiblu był bliżej racji niż
>>> sajenscelebryci... Teraz każdy jeden szur może powiedzieć że szury
>>> miały rację. I będzie miał niestety rację...
>>
>> Jakie to ma znaczenie? Ty przeczytałeś i chcesz ludzi przymuszać do
>> przyjmowania szczepionek, tak?
>
> Zasadniczo jeśli uznano że jest to konieczne dla zdrowia publicznego to
> tak.

Nie trzyma się kupy. Tysiące ludzi więcej umarło z powodów innych niż Covid.

> Aczkolwiek uważam, że odpowiedzialność za powikłania powinna spaść
> na państwo w przypadku _każdych_ szczepień obowiązkowych - nie tylko w
> przypadku kowida.
>
>

Ja rozumiem, że o tym jest ten wątek, ale nie sposób zauważyć, że to
wszystko kit był.