eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSwiadkowie Jehovy, juz dosc › Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
  • Data: 2005-05-26 21:19:13
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: lukasz sczygiel <a...@e...cx> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Grandalf napisał(a):
    > lukasz sczygiel napisał(a):
    >
    >> Grandalf napisał(a):
    >>
    >>>> Coz poradze ze tak mi powiedziano? Dlaczego mam zakladac z gory ze
    >>>> to nie prawda?
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> A dlaczego masz z góry zakładać, że to prawda?
    >>
    >>
    >> A dlaczego nie? Sam sobie przeczysz twierdzisz ze SJ nie klamia, maja
    >> wysoka kulture osobista a tu kazesz mi zakladac ze moga nie mowic
    >> prawdy. WG. mnie sprawa jest prosta. Jesli czegos nie jestem pewien to
    >> mowie "wg mnie" albo "wydaje mi sie". A jesli slysze od SJ
    >> kategoryczne stwierdzenie to po prostu wierze mu.
    >
    >
    > Nie żadaj od innych doskonałości jak sam jesteś nie doskonały.
    >
    Nie zadam. Ale z twoich postow przebija przeswiadczenie ze SJ sa
    kompetentni i znaja sie na tym co robia/mowia a "innowiercy" sa wogole
    be, chyba ze w trakcie dyskusji przyznaja "masz racje".
    Tak wiec pozwol ze zostane przy swoim. Bede zakladal ze jest mi mowiona
    prawda dopoki nie zaistnieje jakas przeslanka ze jest jednak inaczej.
    Narazie jestes jeden przeciw kilku SJ (chodzi mi o informacje z moich
    poprzednich postow).
    >>> Mądrość jest tam gdzie
    >>
    >>
    >>> wielu doradców.
    >>>
    >> Zgadzam sie. I Gdybym te informacje uzyskal od jednej osoby albo od
    >> osob z waskiego grona to bym traktowal je z ostroznoscia.
    >> A tak nie bylo. 5 lat chodzilem do jednej klasy ze SJ i poznalem go na
    >> tyle dobrze aby stwierdzic ze nie rozni sie on od innych moich kolegow.
    >> Znam rowniez jego rodzine. I tez sa tacy jak inni. Nie lepsi ani nie
    >> gorsi.
    >
    >
    > Są ŚJ i tacy którzy się za nich podają, ale to łatwo rozróżnić.
    >
    Spiskowa teoria dziejow?
    Jak rozroznic falszywych od prawdziwych?
    Czy moglbys odpowiadac konkretnie?
    >
    >>
    >>>>>>>> Co ciekawe nie maja jakichs centralnych spisow tych wykluczonych
    >>>>>>>> czlonkow. Wiec jakby ktos chcial przeprowadzic dzialalnosc
    >>>>>>>> wywrotowa od srodka to mialby dosyc latwo.
    >>>>>>>
    >>>>>>>
    >>>>>>>
    >>>>>>>
    >>>>>>> Nie prawda.
    >>>>>>>
    >>>>>> A mnie SJ powiedzial ze nie maja.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Jaki ŚJ? Widocznie młody w wierze i niepełną wiedzą.
    >>>>>
    >>>> Mial na oko 50-tke. I dyskutowal z ludzmi na dworcu pkp w opolu.
    >>>> Wydawal sie kompetentny w tym co mowil.
    >>>
    >>>
    >>> ŚJ nie są doskonali i pozory mogą każdego zmylić. Może i był po
    >>> 50-tce, ale ŚJ moze od miesiąca.
    >>
    >>
    >> Oczywiscie ze moga sie mylic. Nie zabraniam tego nikomu. Ale jesli
    >> ktos wychodzi
    >> nauczac przypadkowych ludzi to chyba jest na tyle kompetentny aby mowic
    >> prawde?
    >
    > ŚJ idą nauczać o Biblii, a nie sprawach w ich organizacji.
    >
    Ja o gruszce Ty o pietruszce.
    Co im szkodzi powiedziec "nie wiem", "nie moge udzielic takiej
    informacji ale ta/inna osoba moze", jesli z jakichs powodow nie chca o
    czyms rozmawiac?

    >> A to ze mogl byc SJ od miesiaca nie jest wytlumaczeniem tego ze mowil
    >> to co mowil. Powtorze: jesli nie jestem pewien czegos i jest to moje
    >> przypuszczenie to wystarczy to zaznaczyc. A on nie tylko stwierdzil to
    >> dobitnie ale rowniez powtorzyl to parokrotnie.
    >
    >
    > Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Kiedy to słyszałeś? Na pewno napiszesz,
    > że nie dawno, no ale ja nie mam tego jak sprawdzić. Pół roku temu chyba
    > tez bym tak powiedział.
    >
    Dawno. Jakies 2 lata temu. Co to ma do rzeczy? Poslesz list do zborow w
    e wskazanym przeze mnie miescie z zapytaniem co to za SJ dyskutowal z
    ludzmi na dworcu?
    Mnie nie przeszkadza jakakolwiek struktura organizacyjna SJ. Niech sobie
    bedzie jaka chce. Ale niech ludzie zapytani o nia powiedza prawde albo
    wskaza kto moze mi udzielic takiej informacji. Tyczy sie to kazdej
    informacji czy to "swieckiej" czy dotyczacej biblii.
    >>>>>> To co napisalem to nie moje wymysly tylko wnioski z tego co
    >>>>>> powiedzieli mi sami SJ. Znam kilku blisko a kilku innych tak
    >>>>>> sobie. Sa zwyklymi ludzmi maja dziwna wiare,
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Dziwna pod jakim względem?
    >>>>>
    >>>> Np. nieakceptacja transfuzji.
    >>>
    >>>
    >>> Dla Ciebie dziwna bo nieznasz dobrze Biblii. ŚJ nieprzyjmowanie
    >>> opierają na Biblii. W ogóle ich wiara jest oparta na Biblii.
    >>>
    >> Dobrze. Nie zmuszam nikogo do tranfuzji. To sprawa samych SJ. Tyle ze
    >> dla mnie jest to dziwne.
    >> Oswiec mnie czy rowniez nie akceptuja przeszczepow?
    >
    >
    > No niestety, coś słyszałem, ale nie chce nikogo wprowadzać w błąd i się
    > nie wypowiem. Może kiedyś.
    >
    Dobrze. Poczekam.
    >> Dlaczego traktuja nauke wybiorczo?
    >
    >
    > Ależ w żadnym wypadku.
    >
    >> Wybiorczosc wg. mnie polega na tym ze chetnie korzystaja z
    >> elektrycznosci produkowanej w elektrowniach jadrowych a neguja wyniki
    >> datowan metoda wegla c14?
    >
    >
    > a czy Biblia temu zabrania?
    >
    >> O teorie ewolucji nawet nie pytam bo dojdziemy do dyskusji na temat
    >> dlaczego jedne fragmenty biblii nalezy odczytywac doslownie a inne
    >> alegorycznie.
    >
    >
    > W Biblii jest dosłownie napisane jak powstało życie. Poza tym logiczne
    > myśle kładzie ewolucje na łeb na szyje. Jakby brać wszystko na poważnie
    > co jest napisane to byłby idiotyzm, ale żeby to zrozumieć trzeba
    > dobitnie studiować Biblie.
    >
    A ja bym ten kawalek akurat czytal niedoslownie.
    Poczytaj o teorii wielkiego wybuchu i o powstawaniu gwiazd i planet.
    Jest fajny cykl ksiazkowy hoimara von ditfurhta (chyba nie przekrecilem
    nazwiska) traktujacy o teoriach powstawania wszechswiata i zycia na ziemi.

    Podaj logiczny wywod ze ewolucja nie dziala.
    Hint. Nie zapomnij o doborze naturalnym. Gazetki wydawane przez SJ
    wspominaja o podrzucaniu klockow ale o tym ze jedne klocki polaczone z
    drugimi jednak sa preferowane przez srodowisko.
    NIe spiesz sie z odpowiedzia. Poczekam. Ale prosze o konkrety i logiczny
    wywod. Moze byc w oparciu o dowolne wiarygodne zrodla.

    >>>>>> ale nie mnie to oceniac. Tyle ze nie sa lepsi od innych
    >>>>>> chrzescijan. Tez pija, kloca sie itp.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Co Ci ŚJ zrobili, że ich tak oczerniasz?
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>> Gdzie widzisz oczernianie. Stwierdzilem fakt.
    >>>
    >>>
    >>> Nie, to nie jest fakt, to jest kłamstwo. Ty jako chrześcijanin
    >>> powinieneś wiedzieć, że Bóg się brzydzi kłamstwem. No ale kto miał
    >>> Cię tego nauczyć.
    >>>
    >> Powtorze pytanie gdzie widzisz oczernienie/klamstwo?
    >
    > Niżej.
    >
    >> A moze uwazasz ze SJ sa jednak lepsi? To stwierdzenie bylo by juz na
    >> pograniczu pychy (tak mi sie wydaje)
    >
    >
    > To dobrze, że Ci się wydaje bo nadużywasz tu tego słowa.
    >
    >>
    >>>>> Co rozumiesz pod słowem "piją"?
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>> Uzywaja napoi alkoholowych w takiej ilosci ze zachowuja sie
    >>>> nieodpowiedzialnie i nieobliczalnie.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Ja nie moge tego ykluczyć, ale może się im to zdarza raz na kilka
    >>> lat. Na pewno nie czynią tak nałogowo, jak sobie myślisz.
    >>>
    >> A jak ja sobie to mysle? I gdzie napisalem ze robia to nalogowo?
    >
    >
    > Tak było można zinterpretować to co napisałeś.
    >
    Znowu korzystasz ze "sztuczki" interpretacja vs czytanie doslowne.
    Jesli nie wyrazilem sie dostatecznie jasno to zapytaj, nie interpretuj.
    >>>>>> Zazwyczaj jak przychodza to sobie dyskutujemy ze zrodlami pod reka
    >>>>>> i logika w glowie.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> No to pomyśl logicznie.
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>> Mysle logicznie. Informacje ktore podalem w moim pierwszym poscie to
    >>>> glownie takie ktore otrzymalem od SJ.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Jakoś nie moge w to uwierzyć.
    >>
    >>
    >> Nie musisz. Uslyszalem to na wlasne uszy, nie powtarzam plotek.
    >
    >
    > Plotki też się słyszy na własne uszy.
    >
    A tu znowu naduzywasz logiki. Poprawie sie. Uslyszalem na wlasne uszy od
    SJ. A przynajmniej za takiego sie podawal. I to on chcial dyskutowac nie ja.
    >
    >>>> Nie kazdy ma ochote na dyskusje w chwili kiedy zaczepi go SJ.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Oczywiście.
    >>>
    >>>> Moim zdaniem dyskusje na temat wiary, religii, nie powinny byc
    >>>> prowadzone w przypadkowych miejscach. Do takiej dyskusji nalezy sie
    >>>> przygotowac. Co to za dyskusja jesli ktos jest zmarzniety na dworcu,
    >>>> skonany po calym dniu podrozy?
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Na taką dyskusje można się umówić, to żaden problem.
    >>>
    >>>> Albo kiedy dopada mnie para SJ kiedy ide na autobus i mam w glowie
    >>>> egzamin?
    >>>> Wiem ze to nie zdarza sie co dzien ale tak sie zdazylo mnie.
    >>>> I grzeczne powiedzenie "nie dziekuje" nie skutkowalo.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> A co, myślałeś, że wystarczy?? Jakby to było takie łatwe to ŚJ w
    >>> ogóle by nie głosili. Ale jakbyś powiedział, że zaraz masz egzamin to
    >>> ręcze, że życzyliby Ci powodzenia i odeszli.
    >>>
    >> Nie lubie mowic obcym osobom o swoim zyciu.
    >
    >
    > A kto Ci każe? Sądzisz, że jak powiesz, że masz egzamin to od razu o
    > żuciu? Nie popadaj w skrajności.
    >
    Moze dla ciebie to skrajnosc ale ja naprawde nie lubie wdawac sie w
    dyskusje kiedy nie mam na to czasu. A dlaczego to moja sprawa i
    oczekuje ze ktokolwiek zyczy sobie ze mna dyskutowac uszanuje moje
    zdanie na ten temat _bez_ mojego usprawiedliwiania siebie.

    >> W zyczenia nie watpie.
    >> Sadze ze grzeczne "nie, dziekuje" powinno wystarczyc.
    >
    >
    > Dlaczego nie już wyjaśniłem.
    >
    >>>> Do mojej tesciowej przychodzi pewna mloda para. Przychodza juz kilka
    >>>> lat. Kiedy przychodza zawsze sa witani i traktowani jak goscie.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> To bardzo miło z teściowej strony.
    >>>
    >> Tez tak sadze. Nie wiem jakie odniosles wrazenie ale zapewniam cie ze
    >> inni chrzescijanie tez sa poprostu dobrymi ludzmi.
    >
    >
    > Ależ na pewno. Tylko stosunek dobrych do złych w KK jest dużo mniejszy u
    > ŚJ.
    >
    KK? Prosze rozwin ten skrot.

    >>> Nigdy
    >>>
    >>>> nie uprzedzaja o przyjsciu.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Za pierwszym razem nie, ale potem można się domyślić kiedy przyjdą bo
    >>> chodzą raczej systematycznie(w miare możliwości). Często też na
    >>> koniec odwiedziń kolejne spotkanie jest zapowiadane.
    >>>
    >> No to niestety nie prawda. Gdy wychodza to mowia ze znowu pojawia sie
    >> za np. miesiac. ale nie pojawiaja sie ani po 4 tygoniach ani po rownym
    >> miesiacu. czasem tydzien pozniej czasem kilka dni wczesniej i
    >> przychodza o roznych porach. Zrozum ze dzis mamy telefony i umowic sie
    >> na kilka dni wczesniej na wizyte to nie problem.
    >> Mieszkamy na wsi. Jest tu duzo pracy. Taka nagla wizyta caklowicie
    >> dezorganizuje zycie.
    >
    >
    > Nie wiem co nimi kierowało, ale może się już przyzwyczaili. Ale i na to
    > jest sposób.
    >

    >>> To nie pasuje do twojego generalnego "ŚJ
    >>>
    >>>> cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą"
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Widocznie nie masz pojęcia o ewangelizacji. Czy Jezus zapowiadał
    >>> swoje wizyty?
    >>>
    >> A czy zapowiedzenie wizyty jest czyms nadzwyczajnym?
    >
    >
    > To nie jest takie łatwe jak myślisz.
    >
    Podniesc sluchawke, wykrecic numer i powiedzec "nie przyjdziemy" albo
    "kiedy mozemy przyjsc"?
    Czy ty wogole chcesz dyskutowac czy tylko tak piszesz zeby nie wyszlo ze
    moj post jest na koncu watka? Moze motywuj jakos konkretniej swoje
    odpowiedzi?
    >> Dodam maly komentarz od siebie. Zapytalem kilku obcokrajowcow co sadza
    >> o SJ. I niezaleznie czy byl to holender czy irlandczyc to reakcja byla
    >> wrecz identyczna. Machniecie reka i stwierdzenie w rodzaju "daj spokoj
    >> z nimi". Zapytalem "dlaczego?". Odpowiedz zawsze zaczela sie od "bo
    >> chodza i zaczepiaja" a potem kilka innych argumentow typu "wciagaja w
    >> dyskusje, ktorej nie chce", "sa uparci mimo ze nie maja racji" itp.
    >> Nie chodzi mi o sama dyskusje bo jesli jest poparta konkretnymi
    >> argumentami to jest ona wartosciowa nawet jesli zaden z dyskutantow
    >> nie zmieni zdania. Ale zwroc uwage ze nikomu nie podobalo sie to ze
    >> nie mozna powiedziec "nie, dziekuje" i oczekiwac pozadanego skutku.
    >
    >
    > No cóż, ŚJ taki mają obowiązek i go spełniają, a że czasem nadgorliwie
    > to wynika z niedoskonałości. Na pewno nie chcą źle.
    >
    A co im szkodzi jakos sie przystosowac? Jesli ludziom nie odpowiada to
    ze ktos w taki sposob chce ich nauczac to moze nalezy zmienic ten zwyczaj?
    Zreszta nie sadzisz ze jesli spoleczenstwo SJ bylo by takie wspaniale to
    juz nawet z takiego przyziemnego powodu ludzie byli by chetni do rozmowy
    z gloszacymi?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1