> A dlaczego swiete krowy nie moga same pofatygowac sie do Ciebie.
> Zignoruj ich "wezwanie".

Wiem ze moge zignorowac, ale ja naprawde chce pomoc i zlozyc zeznania. Gdy
nie zloze kierowca autobusu byc moze bedzie musial placic z wlasnej kieszeni
a przynajmniej bedzie mial duze problemy.
Co mam zrobic aby uzyskac zwrot kosztow za stracony dzien w
pracy, zwrot za przejazd nie jest tak istotny.
Czy mam wziasc urlop w pracy i karteczke z wyliczonym wynagrodzeniem
dziennym, czy tez pokazac to wezwanie ( ale to przeciez nie wezwanie do
sadu) . Jak mam odzyskac pieniadze za stracony dzien w pracy (firma
prywatna - nie moja )?