-
Data: 2005-10-15 18:31:37
Temat: Re: Supermarket i wypadek
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "louisa" <h...@e...com> napisał w wiadomości
news:vQZ3f.118$hx.8@trndny08...
> > Ja sie zastanawiam, jak on te ruch ma zapewnić?
> Jak wspomnialam, w wyniku badan psychologow (rutynowych badan)
markety
> robia roszade polek dwa razy do roku. Wieksza dezorientacja
> klienta=wiecej czasu przy polkach=wieksze profity. Czyli jednak
> przyznaja sie ze kierowac ruchem klienta moga, i to bardzo
dokladnie. A
> o urzadzeniach rozpylajacych wabiace zapachy w sklepach to tez
pewnie
> nie slyszales?
>
A co to znowu za nowa teoria spiskowa dziejów?
>
> Nie. Mozna przewidziec wzrost od dziecka po dwa metry z dobrym
> kawalkiem. Jak myslisz, dlaczego znakow drogowych dla pieszych nie
> wiesza sie ponizej pewnego minimum?
>
W Polsce po prostu ludzie patrzą i nie wpadaja na znaki. A jak już
wpadną, to nikt się tym nie przejmuje. To nie Ameryka.
> > Jęsli mi powiesz, że mają je po to, by przechodnie na nich nie
> > wpadali, to dobijesz dna. Nawet uznam, ze zagęłbiłeś się w muł
denny.
> Po to zeby nie najechal na nich klient autem. Bo nie wiem czy wiesz,
ale
> da sie przewidziec ze pracownik obecny na parkingu 6 godzin dziennie
ma
> jednak duze szanse bycia potraconym przez kierowce z ogolnej
populacji.
> Koszta kamizelki sa tansze niz pobyt w szpitalu.
>
Popatrz. CZasem masz jakieś przejawy logicznego myślenia.
> > Zapytałem o pierotny i wtórny obowiązek i na to odpowiedzi nei
> > udzieliłeś. W zamian raczysz mnei koncepcją wieloetapowej winy. To
> > teraz oczekuję juz dwóch wyjaśnień.
> Poczatkowy obowiazek spoczywa na sklepie. Bez ustalenia tego, nie ma
> mowy o przyczynieniu sie ofiary.
>
No a moze to sklep jest ofiarą, a wpadajacy w drabinę sprawcą. Nie
przyszło Ci do głowy takie rozwiązanie?
> > Zakładając, że generalna populacja, to większość to z Twojego
wywodu
> > wnoszę, że skłonny jesteś uznać winę skelpu, jeśli porównywalna
ilość
> > osób zauwazy drabinę i ją ominie z ilością osób, które na nią
wpadną i
> > dotkliwie się potłuką.
> Nie. Wystarczy ze jeden promil nie zauwazy. Pomnoz to przez ilosc
> klientow dziennie i oblicz ilu osobom stwarzasz zagrozenie przy tym
> poziomie. Dodaj jarzeniowki i podnies do 5 promili. itd.
Pięć promili? W supermarkecie nieopodal dziennie dokonuje się kilku
tysięcy transakcji - załózmy średnio 10.000. Załóżmy, że do każdej
średnio jest dwóch klientów, bo czasem całymi rodzinami przychodzą.
Drabiny nie jeden raz stoją i z mojej wiedzy wynika, że przez ostatnie
6 lat jeszcze nikt w drabinę nie wlazł. Jak w prosty sposób można
obliczyć prawdopodobieństwo więc w tym wypadku jest mniejsze niż dwie
kilkusetmilionowe części. Czyli coś koło 0,0000002%
>
> > Nie wiedaiałem tej drabiny. Z tego co mi
> > wiadomo Ty chyba też. No ale zaóżmy, że to taka zwykła drabin. Jak
> > myślisz ile na 100 osób pzrechodzących wpadnei na nią? A na 1.000?
> Jedna na tysiac. Czy przy ilosci klientow w hipermarkecie w jeden
dzien
> starczy dla przewidzenia ryzyka?
>
No właśnie mam wyobrażenie co do jednego z marketów. Skoro u Was jedna
na 1000 osób wpada na stojącą drabinę, to moi zdaniem nie jest to
kwestia oznakowania tylko jakiś poważniejszych zjawisk
socjologicznych.
> >>Ustalanie odpowiedzialnosci zaczynamy od sprawcy a nie od ofiary.
> > Bardzo głeboka myśl. Skoro bardzo chcesz :-) Tylko co to zmieni.
> Duzo, bo ofiara co najwyzej moze przyczynic sie do cudzego, juz
> zaistnialego, niedbalstwa. Bez niedlstwa sklepu nie moze byc
niedbalstwa
> klienta.
Przy układzie sklep-klient to nic nie zmieni. Mozemy zamiast się
zastanawiać, kto jest sparwcą zaczą sie zastanaiwać kto jest ofiarą.
Mnie wychodzi, ze klient, który wali głową w drabinę.
> > Myslisz, że zmiana rozumowania i próba ustalenia, czy to aby nie
> > klient jest winny temu, że wlazł w drabinę a oiara jest sklep, bo
bu
> > ową drabinę porysowano zębami coś tak naprawdę zmieni? Taż to nie
ma
> > sensu.
> Ma, bo nie stawia ofiary na rowni ze sprawca. Bez winy sprawcy
ofiara
> nie moze przyczynic sie do szkody.
I tu sie z Toba zgodze. nie mam pewności ejdnak, czy dostatecznie
rozpoznajesz znaczenie swoich słów.
>
> > Wiadomo, że w pierwszym przyblizeniu jak klient będzie sparwcą,
> > to sklep pokrzywdzonym i na iodwrót. Od dłuższej chwili
zastanawiamy
> > się kto jaką tu ma rolę.
> Sklep ma obowiazek zapewnienia minimum prfzewidywalnego
bezpieczenstwa
> klienta. Od tego zawsze zaczynamy.
>
Pytanie, na jakiej podstawie sądzisz, ze ustawienei wielkiej drabiny w
widocznym miejscu ma jakikolwiek obiektywny wpływ na bezpieczeństwo.
> > No, w sumie, to mozliwe jest nawet zawalenie się sufitu.
> Ale sufit byl badany i zawierdzony przez inspektora szkolonego tylko
w
> tym celu. Bezpieczenstwo sufitu wymaga profesjonalnej wiedzy.
Ustawienie
> drabiny, nie.
>
To Wy do tego zatrudniacie inspektorów? U nas załątwia to konstruktor
budynku. No i nie widzę związku z sama drabiną.
>
> > tylko czy to
> > coś zmienia w naszym wypadku. przypominam, ze przedmiotem
dywagacji
> > nei jest upadek drabiny na przechodzącą osobę, tylko uderzenie
przez
> > przechodzącą osobę w drabinę.
> nie ma znaczenia. Ma znaczenie to czy sklep powinien byl przewidziec
> przewidywalna szkode i czy zabezpiecznie przed nia bylo banalnie
tanie.
>
Teraz już rozumiem, czemu w Stanach prawnicy są przedmiotem kpin i
dowcipów.
I nie chce mi sie dalej juz czytać, bo poiszesz tak karkołomne
brednie, że szkoda na to czasu.
Następne wpisy z tego wątku
- 15.10.05 22:57 grom
Najnowsze wątki z tej grupy
- Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- Nie kupisz paliwa na stacji
- Cenzura netu
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- Na noze - Zamach stanu
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- podpisywanie umów z datą wsteczną
- kryminalni i dochodzeniowcy
Najnowsze wątki
- 2025-02-10 Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- 2025-02-10 Nie kupisz paliwa na stacji
- 2025-02-09 Cenzura netu
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-07 Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- 2025-02-06 Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- 2025-02-06 Na noze - Zamach stanu
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-04 podpisywanie umów z datą wsteczną
- 2025-02-03 kryminalni i dochodzeniowcy