K.Gorczewski napisał(a):
> Wraz z żoną studiujemy dziennie i ubiegamy sie o stydendium socjalne
> poniewaz
> dochod nasz za 2004 rok wynosi ok.100 zł ( mamy dwójkę dzieci ). Problem
> jest w
> naszym dochodzie. Po dostarczeniu niezbednych dokumentow ( m.in.
> zaswiadczenia
> o dochodach ) wladze studenckie ktore zajmuja sie przyznawaniem stypendiów
> twierdzą
> że uzyskujemy za niski dochod ( podobno do kwoty 815 zł na osobę ) i
> wymagaja od nas
> zaświadczeń od rodziców ( mówią że mamy rozliczać się osobno z rodzicami ).
> W regulaminach
> ( patrz nizej ) nie ma nic mowy ( albo moze nie znalezlismy ) o min.
> dochodzie. Okazuje sie
> ze jesli chcemy otrzymac stypedium to musiemy dostarczyc zaswiadczenia
> rodziców ( tu jest problem
> patrz niżej ).
> Moje pytania sa nastepujace :
> - czy zawsze jesli dana osoba nie ma dochodu na poziomie min. 815 zł to musi
> rozliczać się z
> rodzicami ( skończyliśmy z żoną 26 lat ) ?
> - jak jest definiowana w/g prawa rodzina i czy uczelnia moze wprowadzac
> wlasne defnicje ?
Wg mnie uczelnia nie ma racji. Rok temu dowiadywalem sie w tej sprawie,
bo tez chcialem sie starac o socjalne bez uwzgledniania rodzicow, tylko
biorac pod uwage dochod moj i zony. Dziewczyna z komisji stypendialnej
powiedziala mi, ze jesli student ma < 26 lat to dopoki nie ma dzidzi, to
musi dostarczac zaswiadczenia od rodzicow, nawet jesli ma zone. Jesli
nie chce tego robic, musi przyniesc zaswiadczenie o alimentach. Jesli
student skonczyl 26 lat, ma zone i dzidziusia, to rodzine tworzy
on+zona+dzieci. Zadzwonilem do ministerstwa i pan potwierdzil mi ta
wersje wydarzen.
Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie na PŁ robili tak, ze jesli ktos mial
jakies bardzo niskie dochody, to po prostu dodawali minimum jakie wg
nich kazdy powinien miec. No i jakos nie bardzo sobie wyobrazam jak
mozna przezyc majac oficjalnie 100zl/m-c na osobe, majac dwojke malych
dzieci.
Sprobuj uderzyc do ministerstwa (na stronie menis sa podane tel do
infolinii, kazdego dnia dyzuruje inny specjalista, ale zawsze moga Cie
przelaczyc do odpowiedniej osoby). Ew zorientuj sie czy nie macie na
uczelni prawnikow z ktorych uslug mozna skorzystac za friko. Na PŁ jest
kilku prawnikow zatrudnionych przez uczelnie, ktorzy pracuja na rzecz
polibudy i udzielaja bezplatnych porad nie tylko uczelni jako takiej,
ale takze prowadzacym i studentom.

--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio