eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpytaj milicjantaRe: Spytaj milicjanta
  • Data: 2023-08-01 21:09:42
    Temat: Re: Spytaj milicjanta
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01.08.2023 o 19:25, J.F pisze:

    >> Bo widzę to na co dzień. Oni nawet nie próbują zadzwonić i
    >> zapytać, czemu paczka nie przyszła, bo to jest rola Policji. Dla
    >> nich nie ma znaczenia, że jest napisane wytłuszczonym drukiem, iż
    >> paczka idzie z Chin, ale przecież pisało, że wyśle następnego dnia,
    >> to trzy dni później już zostali oszukani. Oszustwem jest - w ich
    >> ocenie - również to, że sprzedający nie odbiera ich każdego
    >> telefonu, choć już 5 razy tłumaczył się z niedoręczenia paczki i po
    >> prostu szkoda mu czasu szósty, bo nic się nie zmieniło.
    > A jak czesto dzwonią?

    Nie prowadziłem badań statystycznych. Czasem w ogóle. Czasem upierdliwie
    domagając się natychmiastowego zwrotu pieniędzy, bo towar miał być w dwa
    dni, a już trzy upłynęły. Opieram to na zeznaniach sprzedających, jak
    się ich czasem pytam, czemu przestali odbierać. Może nie zawsze jest to
    prawda.

    > Bo kiedy zamierza doręczyc?

    Doręczenia, to temat na osobną dyskusję. Jest kilka różnych firm. Jeden
    przykładowo w ogóle nawet nie dzwoni, tylko wysyła ma SMS o treści: "Tu
    kurier ... . Paczę położyłem na ławce koło drzwi". A w domu trzech
    dorosłych domowników, bo wakacje. Oczywiście może dzwonił i nikomu nie
    chciało się odebrać, ale to może warto było zadzwonić na telefon i
    zapytać. SMS szybszy :-) Albo zostawia u sąsiada w sklepie, ale że
    czasem ja wracam później, niż on sklep zamyka, no to po kilku dniach
    dostaję.

    Poczta Polska notorycznie zostawiała mi awiza, że jest paczka / list
    polecony. Gdy przychodziłem na Urząd Pocztowy, to przesyłki nie było.
    Pani na poczcie tłumaczyła, że pewnie listonoszka komuś po wystawienia
    awiza dała. Nawet nie byłem tego w stanie wykluczyć. Ale po kilku
    miesiącach cyklicznego ponawiania się takich "akcji" skorzystałem z tego
    formularza na stronie Poczty Polskiej i poprosiłem o sprawdzenie,
    wyjaśnienie i zbadanie. Przeprowadzone przez pocztę śledztwo
    doprowadziło do ustalenia, że zmieniła się listonoszka i nie wiedziała,
    ze jak wystawia awizo, to do jakiegoś tam systemu ma wpisać moje imię i
    nazwisko. Pani na Urzędzie z kolei sprawdzała po moim nazwisku i nie
    znajdowała. Dostałem przeprosiny i wykaz tych przesyłek, co to je
    odesłali, jako nieodebrane w terminie. Sprawę wyprostowałem.

    Generalnie niedoręczenie paczki nie musi wcale oznaczać złej woli
    sprzedającego. A jak do tego dołożymy możliwe pomyłki, jakieś kłopoty
    logistyczne z dostępnością towaru czy po prostu wypadek właściciela,
    który często nie zatrudnia nikogo. Statystycznie tych oszustów znowu tak
    wielu nie ma. Jak jest grube oszustwo, to wystarczy sprawdzić kilka
    faktów i już widać, że się to nie zgadza. Bo oszust robi wszystko, by
    nie dało się do niego dotrzeć. No przecież rzadko kiedy oszust chce być
    złapany - choć i tak bywa, jak przykładowo jest to narkoman, albo
    alkoholik.

    Generalnie przy odrobinie doświadczenia da się w oparciu o podstawowe
    dane z dużym prawdopodobieństwem podjąć trafną decyzję. Jak sklep działa
    dłużej, to jeśli oszukuje, to są wcześniejsze zawiadomienia. Jest wykaz
    rachunków bankowych poprzypisywanych do firm, wiec jeśli rachunek na
    który dokonałeś zapłaty jest przypisany do firmy sklepu, no to raczej
    nie doszło do posłużenia się cudzą firmą. To naprawdę nie wymaga
    jakiegoś śledztwa, a poświęcenia chwili na przeanalizowanie tego, z czy
    przyszedł zawiadamiający.
    >
    >> Albo nie odpisuje na 3 post w tej samej sprawie. Ostatnio
    >> przerabiałem, że facet wysłał pieniądze osobie, gdzie adres był po
    >> prostu gołym okiem sfałszowany.
    > O, a jak to się gołym okiem sprawdza?

    GoogleMaps, Geoportal i kilka innych serwisów. Jest jeszcze możliwość
    zadzwonienia do miejscowego dzielnicowego i zapytania, czy "wczoraj" tam
    ulic nie zrobili.
    >
    >> I nie chodzi mi o to, że nie sprawdził, tylko argumentację, że
    >> zawiadamia, iż został oszukany, bo przecież łatwo stwierdzić, ze w
    >> tej miejscowości nie ma w ogóle takiej ulicy. Tu akurat jest
    >> oszustwo,
    > No własnie. Czyli prawidłowo wam zgłasza.
    Oczywiście, tylko chodzi mi o to, że to nie jest tak, że wczoraj tam
    były ulice, a dziś nie ma.
    >
    >> ale zmierzam do tego, ze po prostu nie wyobrażasz sobie z poziomu
    >> "głupoty" pokrzywdzonych. Potrafią nie reagować na oczywiste
    >> poszlaki wskazujące na to, że zostaną oszukani za chwilę.
    > Byc może, ale czy to Policję usprawiedliwia ?

    Oczywiście, że to są właśnie oszustwa. Pisze ogólnie.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1