eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprzeczka na drodze - rękoczyny › Re: Sprzeczka na drodze - rękoczyny
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
    nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Graszka" <g...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Sprzeczka na drodze - rękoczyny
    Date: Wed, 5 Oct 2005 10:34:50 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 17
    Message-ID: <di0392$2h1$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <dhtgmm$a9f$1@news.onet.pl> <5...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: aun226.internetdsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1128501346 2593 83.18.13.226 (5 Oct 2005 08:35:46 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 5 Oct 2005 08:35:46 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.3790.1830
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.3790.1830
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:332316
    [ ukryj nagłówki ]

    Zakładając nawet Twoją niewinność, a tym samym chamstwo obtrąbiającego Cię -
    nie radziłabym tak się rwać do boju. Znajomy miał kiedyś podobny wypadek,
    gdy spotkał jako współużytkownika ruchu drogowego młodego gówniarza
    wiozącego "na pokładzie" koleżeństwo, w tym - co istotne - dwie koleżanki.
    Nie trzeba dużej wyobraźni, aby mieć pogląd jak taki kierowca się zachowuje.
    No więc faktycznie jechał młody tak, jakby żadne przepisy go nie
    obowiązywały i jeszcze po obtrąbieniu pokazał znajomemu wiadomy palec. Na
    najbliższych światłach wpieniony znajomy wyskoczył z samochodu, wyciągnął
    gówniarza na ulicę i przyłożył mu ostro. A następnego dnia dostał wezwanie
    do stawienia się na policję i tu się okazało, że gówniarz jest synem ZNANEJ
    OSOBY. Tym samym sytuacja zaczęła wyglądać niewesoło. Finał co prawda był
    taki, że jakoś to polubownie zakończono, bo w trakcie okazało się, że obie
    strony mają wspólnych znajomych itp.itd. No, ale mogło też być z grzywną,
    mandatem czy czym tam jeszcze w takiej sytuacji można delikwenta obciążyć. A
    więc może lepiej wziąć parę głębokich wdechów i zapomnieć. Pozdr. , Graszka.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1