eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa dochodzenia odszkodowania › Re: Sprawa dochodzenia odszkodowania
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgat
    e.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: z...@p...onet.pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Sprawa dochodzenia odszkodowania
    Date: 14 Feb 2003 08:53:17 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 24
    Message-ID: <7...@n...onet.pl>
    References: <4...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1045209197 16106 192.168.240.245 (14 Feb 2003 07:53:17 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 14 Feb 2003 07:53:17 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 149.156.90.19, 213.180.130.12
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:131878
    [ ukryj nagłówki ]

    Dziekuje za odpowiedz.
    Niestety obawiam sie, ze on nie jest w stanie placic za swoje bledy. Wtedy byl
    uczniem liceum. Na jedynej rozprawie (cywilnej) na jakiej sie pojawil
    twierdzil, ze chce sie uczyc dalej ale w to watpie. Potem juz na rozprawach sie
    nie stawial bez wyjasnienia (podobnie jak pan prokurator). Czy ja mam mozliwosc
    zagladniecia do akt i zorientowania sie jakie mial na to usprawiedliwienie?
    Wspomnialam juz wczesniej, ze nie o pieniadze mi tu chodzi ale o to aby mial
    nauczke za to co zrobil. W trakcie procesu karnego zachowywal sie jak
    rozbawiony dzieciak az sedzina musiala go ostrzegac. Dla mnie to bylo zbyt
    bolesne. Naprawde zostal mi po tym ogromny uraz psychiczny i kazda kolejna
    rozprawa byla niesamowitym stresem gdyz oznaczala, ze ponownie bede miala
    przyjemnosc ogladania tego osobnika (na szczescie ostatnio mi tego oszczedzil).
    W "opieke" kuratora za bardzo nie wierze i dlatego zalezy mi aby w inny sposob
    utrudnic mu zycie. Wiem, ze z mojej strony najlepiej by bylo aby wiodlo mu sie
    dobrze, bo wtedy bylby "sciagalny". Zawieszenie ma jeszcze do maja, wpis o
    karalnosci zostanie mu pewnie na jakies 10 lat i teraz kalejne pytanie. Czy
    istnieje jakis okres przedawnienia w takich sprawach? To znaczy czy jesli w
    ciagu jakiegos okresu nie zacznie splacac naleznosci (bedzie sie skutecznie
    uchylal) to one zostana mu darowane? Nie potrafie mu wybaczyc tego co mi zrobil
    i mam nadzieje, ze z tego powodu nie bedzie mu w zyciu latwo. No coz takich
    rzeczy sie chyba nie wybacza.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1