eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpadek to mieszkanie na kredycie - jak to jest?Re: Spadek to mieszkanie na kredycie - jak to jest?
  • Data: 2010-03-20 06:29:02
    Temat: Re: Spadek to mieszkanie na kredycie - jak to jest?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Latet wrote:
    >>> C. 25% wartości mieszkania, czyli 125 tys., ale syn dziedziczy też
    >>> 25% kredytu (100 tys. kapitału) i musi go spłacać wraz z wdową,
    >>> chyba, że rezygnuje ze spadku, wtedy nie dostaje nic i nic nie musi
    >>> spłacać.
    >>> Jak to jest?
    >
    >> wersja D:
    >> 25% mieszkania (nie wartosci mieszkania, tylko mieszkania). Zostają
    >> współwłaścicielami. Oczywiscie mogą się dogadać, że ona te 25%
    >> mieszkania odkupi. Za ile? Cena do uzgodnienia.
    >> 25% kredytu. Kredyt staje się ich solidarny. Jeśli jedno przestanie
    >> spłacać bank będzie dochodził spłaty od drugiego lub z hipoteki.
    >> Oczywiscie potem na drodze cywilnej jeden od drugiego może dochodzić
    >> zapłaty.
    >
    >
    > Dość subtelna ta różnica pomiędzy moją wersją C, a wersją D. Ale chyba
    > bardzo istotna.
    >
    > Co to znaczy kredyt solidarny?

    do spółki. kazdy odpowiada za cały kredyt, a podzialy kto ile splaca sa
    waszymi wewnetrznymi sprawami.

    Spłaca go nadal tylko wdowa, a dopiero,
    > gdy ona płacić przestaje (czyli psuje sobie wpis w BIK), to bank zwraca
    > się do drugiego spadkobiercy?

    Jak dlugo kredyt sie splaca bankowi zwisa kto go spłaca. jak sie rata
    nie poajwi to bank calosci moze dochodzi od kogokolwiek. jak mu wygodniej.

    Przy czym wersja 'splaca go tylko wdowa' rodzi w sobie jeszzce
    konsekwencje podatkowe, po formalnie splaca tez czesc tej drugiej osoby.

    W praktyce więc - ten drugi spadkobierca
    > może się wypiąć na spłacanie rat kredytu, licząc na to, że wdowa nie
    > dopuści do tego, aby podpaść bankowi i BIK-owi. Więc to bardzo
    > niekorzystna dla wdowy sytuacja.

    Rownie dobrze moze byc odwrotna sytuacja. jesli ona przestanie splacac,
    to bank moze sie "usmiechnac" do drugiej osoby. Oczywiscie w przypadku
    dziecka nie ma to sensu, wiec wsiadzie na hipoteke.

    Czy są jakieś sposoby na to?


    >
    > Kolejne pytanie - jesli kredyt jest przez bank ubezpieczony "na życie",
    > więc w razie śmierci jednego z kredytobiorców ubezpieczyciel pokrywa
    > POŁOWĘ niespłaconego na dany czas kredytu, to czy prawo spadkowe nie
    > uzna (niekorzystnie dla wdowy), że pozostająca do spłacenia połowa
    > kredytu jest wyłącznym zobowiązaniem wdowy, bo zmarły się niejako dzięki
    > ubezpieczeniu z bankiem rozliczył, a więc jego spadkobierca nie
    > dziedziczy żadnych zobowiązań?

    tego nie wiem.


    >
    > I jeszcze inna komplikacja:
    > Wspomniany syn zmarłego z pierwszego małżeństwa jest dzieckiem. Czyli
    > jego matka będzie go "reprezentować" w odbieraniu spadku. Czy to coś
    > zmiania w kwestii obliczeń należności i zobowiązań i sposobu ich spłat,
    > zwłaszcza zobowiązań kredytowych?

    tylko tyle, ze dziecko dziedziczy z dobrodziejstwem inwentarza, czyli o
    ile przypadajcy dlug przekroczy wartosc majatku to reszty nie musi splacac.
    Dorosly swiadomie musi sie wypowiedziec, inaczej dziedziczy wprost czyli
    odpowiada za dlugi rowniez swoim majatkiem.


    >
    > Natomiast bardzo wiele zmienić może w innym aspekcie - dogadać się będą
    > musiały 2 panie, które się bezgranicznie nienawidzą i ex-żona zmarłego
    > zrobi wszystko co w jej mocy, aby wdowę finasowo pogrążyć i zatruć jej
    > życie na wszelkie sposoby. Czy jest jakiś sposób zabezpieczenia się
    > przed tym?

    zlozyc w sadzie wniosek o stwierdzenie nabycia spadku i zaproponowac od
    razu dzial spadku. wdowa bierze kredyt, w zamian dostaje mieszkanie.
    Moze druga strona sie zgodzi, tym bardziej, ze w perspektywie ma
    placenie rat kredytu teraz , a pozytkow z 25% mieszkania raczej miala
    nie bedzie.


    Czy zmarły (za życia) może wskazać inną osobą, która będzie
    > "zarządzać" spadkiem nieletniego? Kto może a kto nie może być taką
    > osobą? Np. czy druga żona może? Czy taka osoba, po przejęciu "w opiekę"
    > spadek nieletniego, może być pozwana o alimenty na niego przez jego
    > matkę biologiczną?
    >
    pytanie juz bylo
    nie wiem

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1