eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpadek - jak to załatwić (długie)Re: Spadek - jak to załatwić (długie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: witek <w...@g...pl.invalid>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Spadek - jak to załatwić (długie)
    Date: Tue, 29 Nov 2011 18:43:34 -0600
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 100
    Message-ID: <jb3u7m$9hq$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jb3o0s$o44$1@mx1.internetia.pl>
    NNTP-Posting-Host: 71-81-82-33.dhcp.stls.mo.charter.com
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1322613814 9786 71.81.82.33 (30 Nov 2011 00:43:34 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Nov 2011 00:43:34 +0000 (UTC)
    X-User: witek7205
    In-Reply-To: <jb3o0s$o44$1@mx1.internetia.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:8.0) Gecko/20111105
    Thunderbird/8.0
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:692830
    [ ukryj nagłówki ]

    On 11/29/2011 4:55 PM, Marek wrote:
    > Moja babka zmarła w 1979r. i nie pozostawiła testamentu. Nie było
    > podjęte żadne postępowanie spadkowe. Babka pozostawiła niewielki domek
    > drewniany, działkę rolną o powierzchni 0,7ha i działkę od której
    > naliczany jest podatek leśny. Nieruchomości nie mają wpisu do ksiąg
    > wieczystych.
    > Spadkodawczyni miała 3 dzieci:
    > - syn (A) zmarł przed nią (w 1976r.), żyją jego żona i dzieci.
    > - syn (B) zmarł kilka lat po śmierci spadkodawczyni (w 1986r.),żyje jego
    > żona (nie mieli dzieci).
    > - córka (moja Mama)
    > Mama od dnia śmierci babki podjęła trud opieki nad majątkiem po babce i
    > cały czas opłaca wszystkie podatki i obowiązkowe ubezpieczenie. Poniosła
    > koszty podłączenia do wodociągu i niewielkich remontów. Bratowe nie
    > zwracały żadnych kosztów - jedna z nich (i jej dzieci) nigdy nie
    > przyjechała na wieś, druga sporadycznie odwiedza Mamę.
    > Mama nie jest zameldowana w domu pozostawionym przez zmarłą babkę.
    >
    > Bratowa (żona syna (A) zmarłego przed spadkodawczynią) nie ma
    > stwierdzenia Sądu o nabyciu spadku po mężu i nie zamierza się o to
    > ubiegać. Mówiono mi, że bez tego dokumentu nie jest możliwe rozpoczęcie
    > postępowania spadkowego po babce. Druga bratowa ponoć nie potrzebuje
    > stwierdzenia o nabyciu spadku, bo jej mąż żył w chwili śmierci swojej
    > matki.
    > Obie ciotki są starszymi schorowanymi osobami i nie chcą jeździć po
    > kilkaset kilometrów na rozprawy sądowe.
    >
    > Czy można uregulować stan prawny tej nieruchomości korzystając z
    > "zasiedzenia udziałów spadkowych". Czym różni się "zasiedzenie udziałów
    > spadkowych" od "zwykłego" zasiedzenia"?



    Jakie dokumenty są wymagane
    > przez Sąd przy takim postępowaniu?
    > Podobno jest to dużo droższa "ścieżka" (opłaty sądowe i podatek), ale
    > obecnie jedynie możliwa i najszybsza.
    >

    w zasadzie niczym.
    zasiedzenie zwykle wchodzi w grę w stosunku do osob trzecich.
    w tym przypadku twoja mama jest współwłaścicielem z bratową. wiec
    niejako to jest jej, a swoje ciężko zasiedzieć.
    Dlatego mówi się o zasiedzeniu udziałów współwłaściciela.


    czy uda wam sie to zrobic bez postepowania spadkowego po babci i zmarlym
    synu A, to wam nie powiem.

    przy czym na rozprawy sądowe nikt w zasadzie jeździć nie musi, bo nie ma
    takiej potrzeby. Odbedzie sie to bez waszej obecnosci.
    Obie sprawy spadkowe jest w stanie rozpoczac twoja mama bez pytania sie
    o zgode innych czy tez ogladania na innych.
    sprawe spadkowa ma prawo zaczac kazda osoba, ktora ma w tym interes.

    teraz macie kilka możliwosci.
    wszystko zalezy jak zachowa sie zona A.
    po postepowaniu spadkowym wlascicielami zostaną twoja mama i zona A, w
    50% kazda.
    czyli wasza wlasnoscia zostanie polowa.
    Jesli zona A nie bedzie robila problemu to w zasadzie potem moze wam to
    dac w darowiznie. Jesli tak by sie stalo, to po za sprawami spadkowymi i
    darowizna wiecej nie trzeba.
    Tylko, ze ja w taki scenariusz wątpie, bo po pierwsze jak sie dowie, ze
    robicie sprawe spadkowa po jej mezu to wam powie, ze wchodzicie z butami
    w jej sprawy, po drugie jak ktos juz cos dostaje, to mu sie od razu
    diengi w oczach swieca i niechetnie oddaje to co dostal mimo, ze
    wczesniej sie zarzekal, ze daruje.

    wiec zostaje wersja druga sprawa o zasiedzienie udziałów.
    tu wam nie podpowiem od czego lepiej zaczac czy od zasiedzenia czy od
    postepowania spadkowego.

    teraz znow macie wybor
    a) dac to jakiemus miejscowemu prawnikowi, zeby to za was załatwił. Tak
    bedzie prosciej, ale oczywiscie drozej o "prowizje" dla prawnika

    b) wziac samouczka i zrobic to samemu. sprawy spadkowe to po 600 zl,
    sprawa o zasiedzenie nie mam pojecia. Sprawa nie jest trudna, ale nawet
    wode można przypalic wiec i tu mozna co nie co skopac, a przynajmniej
    sobie utrudnic, jak sie terminy poprzegapia.

    na waszym miejscu znalazłbym prawnika, dał mu pełnomocnictwo i dalej
    niech robi co do niego nalezy. Robota jest prosta, ale sporo,
    powyciaganie wszystkich aktów urodzenia, slubu,zgonu, wyciagow z ksiag
    wieczystych itp itd. jak macie czas to mozecie chodzic, jak czasu wam
    brak to lepiej to komus dac. tym bardziej, ze sprawy o zasiedzenie
    bywają śliskie i zeby sie nie okazało, ze w miedzyczasie cos tam sie
    koło tego robiło i 30 lat jednak formalnie nie minęło.











Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1