W dniu 29.07.2012 22:02, Tadeusz Smal pisze:

>> Zwracam uwagę, że to nowy operator ma jakieś roszczenie. Więc to on musi
>> się wysilić i udowodnić, że jest zasadne, o ile inicjator wątku
>> dobrowolnie nie uzna tego roszczenia.
>> Więc póki co nowy operator może spadać na drzewo banany prostować.
> :)
> Nie jakieś roszczenie ale konkretne za wykonaną usługę i zasadniczo nie

Właśnie wykonałem usługę przeczytania twojego listu i napisania
odpowiedzi. Jesteś mi winien 5000zł ;->

> musi się on wysilać tylko po jakimś czasie sprzeda dług firmie
> windykacyjnej a przeczytaj parę wątków poniżej jak sprawa może dalej się
> potoczyć.

Wtedy oni będą musieli wykazać, że coś im się należy. Kupienie rzekomego
"długu" nie wystarcza.

> Tak do końca nie można być pewnym czy podpis jest sfałszowany
> bo może Ojciec boi się i ściemnia Synowi,że niczego nie podpisywał albo

Co to za jakaś dziwna maniera wstawiania wielkiej litery w środku zdania?

> zapomniał albo podpisał ją ktos inny z rodziny.

Na potrzeby dyskusji zakładamy, że inicjator wątku pisze prawdę. Inaczej
dyskusja nie ma sensu.

> Poza tym w procedurze zmiany operatora jest obowiązek aby stary operator
> powiadomił swojego abonenta, ze wpłynął do niego taki wniosek i musi on
> poinformować z jakim dniem przestaje świadczyć swoje usługi.

I w odpowiedzi dostał informację "to jakaś pomyłka - proszę nie
zaprzestawać świadczenia usługi" - i telefon nadal działał.