> > To co, post miesiąca? :)
>
> Na to wyglada. Tak debilnej dresiarskiej argumentacji juz dawno nie
> czytalem.

Dlaczego zaraz dresiarskiej? Ja to odebrałem zupełnie inaczej. Jechał człowiek
zgodnie z przepisami i chciał wyprzedzić jakiś pojazd. W momencie wyprzedzania
jadący z przodu dres zaczął dodawać gazu (często się takie sytuacje zdarzają,
na zasadzie "co mnie tu jakiś burak będzie wyprzedzał, zobaczymy kto tu ma
lepszą brykę"). Widząc samochody jadące z naprzeciwka człowiek wpadł w panikę,
dodał ostro gazu i zakończył manewr. Znaku mógł nie zauważyć bo był wtedy z
lewej strony w stosunku do wyprzedzanego (może TIR?). Funkcjonariusze mogli nie
widzeć tych manewrów i wlepili mandat. Czytając te wasze opinie odnoszę
wrażenie, że nikt tu nie jeździł w życiu samochodem. A zdarzają się sytuacje
naprawdę różne. Ja miałem kiedyś podobną sytuację - jeden burak jak zobaczył,
że wyprzedza go Syrenka natychmiast dodał gazu. Momentalnie zrezygnowałem z
wyprzedzania, a wtedy ten ćwok też zwolnił, tak, że nie mogłem nawet zjechać na
prawą stronę. Na drodze naprawdę bywa różnie.

"Przekroczylem 2x predkosc dla bezpieczenstwa". Buahaha.

A co miał zrobić? Zderzyć się czołowo z jakimś Kamazem? Chyba lepszy już
mandat...

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl