W dniu 08.08.2024 o 20:39, J.F pisze:

>> Bo to nie tak działa moim zdaniem. Jakby kościół miał mniejszość, to
>> przy kolejnych wyborach wyskoczyłaby partia, która by swój program
>> wyborczy oparła na wyeliminowaniu Kościoła Katolickiego ze strefy
>> publicznej.
> A to już jakis objaw nienawiści.

Bo?
>
>> Mając większość w Sejmie dało by się to zrobić. Tylko, że
>> taka partia w Polsce nie ma szansy wygrać. To, ze jest kilku głośno
>> krzyczących na tej grupie nijak się nie przekłada na społeczeństwo.
> Od "nie popieram KRK" do "wypędzić księży" droga daleka.

Zdecydowanie. Ale to nie mój pomysł. Ja nikogo nie chcę nigdzie wypędzać.
>
> Ale takie "usunąc symbole religijne z urzędów i instytucji
> państwowych", to nie zdobędą 50% poparcia już dziś?

A to nie jest usuwane Kościoła z życia publicznego?
>
> Tylko o poglądzie mówie, przekuć to na wynik wyborczy to inna sprawa.
> To nie jest jedyne kryterium wyboru.
> Ale jakas inicjatywa w Sejmie może potem znależć 51% poparcia.
>
> na razie była sprawa prawa do aborcji, i tam zabraklo 3 głosów,
> choc tak naprawdę więcej (215 za, 218 przeciw, 27 brakuje )

Tylko aborcja ma - moim zdaniem - z wiarą dość luźny związek.
>
>> Co więcej masie ludzi pasuje takie status quo, że niby są wiernymi, ale
>> nie wiadomo do0 końca, bo nie chodzą do kościoła. Co więcej uważam
> I niekoniecznie sa za obroną życia poczętego, nauką religii w
> szkołach, czy np utrzymywaniem kapelana Policji, albo KAS.

Zdecydowanie. Nawet nie wiem, czemu miałoby to w ogóle być jakoś
wiązane. Przy czym kapelan m nie przeszkadza, o ile bedzie to ksiądz,
który będzie służył wierzącym policjantom i rozumiał ich sprawy.
Problemem dla mnie jest pokrywanie tego z funduszu Policji, no chyba, ze
ksiądz będzie jednocześnie policjantem wykonującym normalne obowiązki -
wówczas może być i księdzem jednocześnie, bo to jego sprawa.


--
(~) Robert Tomasik