eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
  • Data: 2024-08-06 21:36:18
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 6 Aug 2024 20:55:02 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 06.08.2024 o 20:34, J.F pisze:
    >
    >>>> Zaraz zaraz - uważa?
    >>>> I jak się to uważanie objawia?
    >>>
    >>> Konkordatem;)
    >>
    >> No ale cos w tym Konkordacie jest o przynależności, czy stałości?
    >
    > Poniekąd tak - w art 5 w połączeniu z 19 pozostawia to prawu

    Hm, art 5 dotyczy raczej wewnętrznej organizacji KK.
    Że im się RP nie będzie wtrącać. I bardzo dobrze ... dopóki nie ma
    katechetów-pedofili. No ale to prawnie nie okazało się wielkim
    problemem.
    A i to z pewnymi ograniczeniami jednak ta wewnętrzna organizacja -
    art 6 i 7.

    A art 19 daje wiernym _prawo_.

    > kanonicznemu. A prawo kanoniczne mówi że jak cię polano wodą to jesteś
    > zrzeszonym katolikiem i nie możesz się z tego wypisać

    No może i tak, ale nic więcej z tego na razie nie wynika.

    No i w sumie ... jak Ci się KK nie podoba, to możesz to głośno
    powiedziec, to cię powinni ekskomunikować :-)


    >>> Kościół katolicki. A państwo podpisuje z nim umowy międzynarodowe bo
    >>> uważa zwierzchnika kościoła za reprezentanta wspólnoty katolickiej, do
    >>
    >> no ale tak w zasadzie jest - ze jak juz ktos do tego "stowarzyszenia"
    >> "należy", to uznaje zwierzchnika w Rzymie. A przynajmniej powinien.
    >
    > Niby czemu?

    Bo to taka organizacja, gdzie na górze jest papież, a niżej biskupi, a
    jeszcze niżej księża, czy tam proboszczowie.

    No owszem, jeśli należenie miałoby wynikać z oblania wodą, i z tego
    wynikałaby konieczność uznawania zwierzchnictwa papieża, to może i coś
    nie tak, ale ciągle prawie nic z tego obowiązku uznawania dla
    nie/wiernego nie wynika.

    IMHO - gorzej, jakby chciał pozostać w "stowarzyszeniu", a
    zwierzchności nie uznawał. Tylko nie wiem, czy to tak całkiem sam,
    czy np z lokalną parafią/proboszczem, a przeciw np biskupowi.
    Tylko co by to miało oznaczać - że on chce chodzić na msze,
    a biskup czy ksiądz nie chcą, aby chodził ?

    Zbuntowani księża się zdarzają, biskupi chyba też.
    A i naszym wiernym sie ostatnio zdarzało buntować przeciw
    proboszczom/decyzjom biskupa.

    I tu akurat Konkordat jest jasny - obiekty sakralne nie nalezą do
    wiernych, ale do KK czy instytucji koscielnych, reprezentowanych
    zgodnie z prawem kościelnym.

    Ale wierni mogą przestać dawać na tacę :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1