> > Moje zapytanie w linii prostej wywodzi się od wątku "Milicjanci dobiorą
> > się do d.. posiadaczom GPS ów". Temat wzbudził wiele kontrowersji i
> > urodziło się kilka pochodnych wątpliwości pt. "co wolno funkcjonariuszowi
> > podczas rutynowej kontroli drogowej?". We wspomnianym wątku pojawił się
> > ktoś, kto odmówił na prośbę policjanta otwarcia bagażnika. Twierdził, że
> > nie widzi powodu takiej kontroli i prosi o podst. prawną takiego
> > "przeszukania". Pokazał dźwignię otwierania bagażnika i zachęcił
> > policjanta do własnoręcznego "bezpodstawnego wtargnięcia", co mocno
> > zaskoczyło i zafrasowało funkcjonariusza. :) - i nie bardzo miał chęć to
> > zrobić.
> >
> Właśnie... mnie ostatnio zatrzymał patrol bo miałem zamarzniętą tylną
> szybę... Nie śnieg czy coś, tylko zaparowane wieczorem zamarzło do rana i z
> takim jechałem. Szyby przednia i boczne były czyste, tylko tył nie. Na
> samochodzie nie było śniegu. Dyskusja na szczęście dla mnie skończyła się
> pouczeniem, ale nie wiem za co mnie pouczał, bo przecież z miejsca kierowcy
> ma być 180 stopni widoczności. A było więcej. Polucjant stwierdził że tył
> też ma być czysty. Miał rację? Bo po mojemu nie...

Po mojemu też nie, bo w samochodach dostawczych/ciężarowych wogole nie ma
widoku do tyłu innego niż w lusterku.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl