eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRuch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo › Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
  • Data: 2008-11-04 21:33:30
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 4 Nov 2008, Steel wrote:

    >> Już pisałem - dość dawno temu, ale też mnie zaskoczył "prawny"
    >> wniosek odnośnie takich "akcji" - nie tylko z tytułu przejechania
    >> linii, ale wręcz wjazdu po lewym pasie "pod prąd" i to w trakcie
    >> wyprzedzania.
    >
    > ale to jest oczywiste... nie wiem czemu cie to tak zaskoczylo?
    > jak wyprzedzasz to tez nie patrzysz w lusterko?
    > po to masz sie przed zmiana kierunku upewnic ze nie ma nic na drugim pasie
    > czemu moznaby zajechac droge....

    Nie wiem czy się rozumiemy.
    Nie "na drugim pasie" lecz w ogóle :D
    Gość wyprzedza na skrzyzowaniu, jedzie lewą stroną *drogi*
    (pasem ruchu do przeciwnego kierunku) i nie musi się o niczym
    upewniać, patrzeć w lusterko (choć to on wyprzedza) itede.
    On MA PIERWSZEŃSTWO (na tym skrzyżowaniu, bo oczywiście
    nie dotyczy to ew. zajechania drogi jadącym *za nim*).
    Każdy kto mu na tym skrzyżowaniu "wyjedzie", za wyjątkiem
    kogoś kto jedzie "jego" drogą na wprost (dla niego nie ma
    znaczenia fakt czy jest skrzyżowanie) będzie winnym wypadku.
    W porównaniu do tego ktoś kto przejechał ledwo jedną linię
    ciągła to mały pikuś przecież :|

    > Nie wiem czemys sie czepil tego poptrzedniego skrzyzowania...
    >
    > to dla naszych rozwazan nie ma zadnego znaczenia!

    Wyjaśniłem w poście do Liwiusza.
    Ma takie samo znaczenie, jak złamanie jakiegokolwiek przepisu
    przez "jadącego na wprost" PRZED złamaniem tego OSTATNIEGO przepisu
    po którym był wypadek - akurat przez kogo innego niż ten "na wprost".

    > I tu jesli pas srodkowy nie byl wylaczony z ruchy i autor skrecalby w lewo a
    > kolo z polnocy przejechal na czerwonym

    Patrz post do Liwiusza - światła mają wpływ na pierwszeństwo, więc
    mowa o INNYM wypadku (przecież to nieustąpienie pierwszeństwa jest
    przyczyną wypadku).

    > W przypadku zlamania nakazanego kierunku jazdy jest tak samo...

    Ja Ci tego nie wytłumaczę - do wniosku że JEDNAK NIE, to już
    musisz dojść sam :D

    >> Ma znaczenie fakt określenia pierwszeństwa, bo to było
    >> powodem kolizji, prawda?
    >
    > teoretycznie tak, jednak zalozmy taka sytuacje...
    > dwa pasy jeden prawoskret i jeden na wprost (za prawoskretem rozdzielajacyc
    > sie na lewoskret i dalszy glowny ciag na wprost). Pasy wyrysowane.
    > Przy koncu pasa do prawoskretu obszar wylaczony z ruchu....

    Prawdą jest, że w przypadku obszaru wyłączonego pojawia się
    pytanie o zmianę pierwszenstwa - w związku z pytaniem czy
    zjazd z tego obszaru jest włączeniem się do ruchu.
    Przejechanie linii ciągłej AFAIR & AFAIK *nie jest* włączaniem
    się do ruchu, jeśli się mylę to poproszę uprzejmie o wyprowadzenie
    mnie z błędu.
    Tu leży właśnie różnica - drastyczna, bo dotycząca *pierwszeństwa*,
    a nie łamania trzeciorzędnych ;) (w tym wypadku :)) przepisów
    i zakazie łamania czegoś tam.

    > Czy pierszy kierowca ma obowiazek ustapic temu coe przelatuje przez obszar
    > wylaczony z ruchu i nie stosuje sie do nakazanych kierunkow jazdy??
    >
    > IMHO nie... i w naszym przypadku mamy sytuacje analogiczna...

    *Jeśli* zjazd z obszaru wyłączonego JEST włączeniem się do ruchu
    (przezornie się nie wypowiem :>) to sytuacja jest DRASTYCZNIE
    inna.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1