eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRuch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo › Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
  • Data: 2008-10-28 22:54:29
    Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
    Od: armar <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Tue, 28 Oct 2008, armar wrote:
    >
    > Weź tylko i napisz co to znaczy "skręcają", dobrze? ;)
    > Tak powoli, po polsku i wyraźnie - najlepiej z powołaniem na PoRD.

    Nie znalazłem wyjaśnienia określenia "skręcać" w PoRD. :)

    >> 2. Pojazd z północy był w trakcie wykonywania manewru skrętu w lewo
    >> (poruszał się na odpowiednim do tego pasie ruchu).
    >
    > Nie był.

    Był na pasie do skrętu w lewo i na tym pasie mógł się poruszać
    tylko do przodu, lub zatrzymać (w uzasadnionych przypadkach).
    Do przodu, to znaczy w lewo w przypadku pasa ruchu skręcającego w lewo.

    > Skręcanie jest stanem FAKTYCZNYM.
    > Nie liczy się, czy on POWINIEN był skręcać.
    > Liczy się, czy SKRĘCAŁ.

    Jeśli nie skręcał, to musiał zmienić pas ruchu.
    Pas ruchu można zmieniać, ale nie robi się tego na skrzyżowaniu.
    PoRD zbyt wiele na ten temat nie mówi, ale:

    Art. 22.1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany
    pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

    Art. 22.5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie
    sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
    sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

    Jakby tego było mało, to pojazd z południa mógł
    nie tylko skręcać w lewo, ale również zawracać, czyli:

    Art. 22.4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest
    obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na
    który zamierza wjechać.

    Po pasie ruchu na który zamierzał wjechać poruszał się samochód MAYkela,
    więc zamiast go kasować w bagażnik (jeśli zawracał)
    należało ustąpić pierwszeństwa. :)

    >> 3. Będąc już w trakcie wykonywania manewru skrętu w lewo
    >> niespodziewanie zmienił kierunek jazdy
    >
    > "Trzymając kierownicę przyspawaną prosto zmienił kierunek jazdy".
    > No ładnie.
    > To spawanie było do kitu ;)

    To, że samochód ma jechać danym pasem ruchu bez skręcania
    nie oznacza, że kierownicą się nie kręci.
    Kręci się jak najbardziej i nawet kierunkowskazu nie trzeba włączać.
    Nie trzeba, dopóki się nie zamierza zmienić pasu ruchu na inny,
    (a przynajmniej tak zapamiętałem z kursu). :)

    >> i zjechał ze swojego pasa ruchu
    >
    > Ale ZMIANA PASA RUCHU to jest INNA, zupełnie ODRĘBNA czynność
    > od ZMIANY KIERUNKU JAZDY!

    Dlatego napisałem, że jeśli ktoś jest na pasie na którym kierunek jazdy
    jest w lewo, to aby jechał prosto musi zmienić pas ruchu.
    :)

    >> uderzając w drugi pojazd.
    >> Jest prawdziwe, czy coś zepsułem swoją interpretacją zdarzenie?
    >
    > Zepsułeś.
    > Zmienił pas ruchu nie zmieniając kierunku jazdy - wszystko
    > przez to, że pas skręcał.

    Ale to kierujący pojazdem ma się starać, by pojazd
    utrzymywał się na pasie ruchu i przed zmianą pasa ruchu
    jest zobowiązany sygnalizować zamiar pozostałym uczestnikom,
    a najpierw sprawdzić, czy taka zmiana pasa ruchu
    nie będzie kolidować z torem jazdy innych uczestników
    i jechać na tyle wolno, by zdążyć wyhamować.

    >> Sprawa dotyczy tego, czy MAYkel był świadom tego,
    >> że facet z północy ma zamiar jechać na wprost
    >
    > Ale świadomość nie zmieni przepisu.
    > Jechał prosto - miał ustąpić pierwszeństwa.

    Pas ruchu skręcał w lewo, a kierowca północnego zjechał z tego pasa.
    Przepis pozostaje przepisem - miał się trzymać pasa ruchu
    i nie zmieniać go dopóki nie opuścił skrzyżowania.
    Zmienił.

    > Nie pisz mi, że takie postawienie sprawy jest bzdurne :), bo dyskusji
    > nt. "kto był WINIEN" jest od metra i bardzo często ktoś nie umie
    > się pogodzić z faktem, że jadący z pierwszeństwem MA to pierwszeństwo,
    > nawet jak łamie cały stos przepisów.

    Gotfryd, skoro Ty tak twierdzisz, to przyjmuję do wiadomości. :)
    Tak czy siak - ograniczenie zaufania musi być, a najlepiej jeździć
    z wróżką, która podpowie, czy samochód na pasie do skrętu w lewo
    pojedzie jak trzeba, czy ma "zaspawaną" kierownicę... ;)

    --
    Pozdrawia Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1