In article <bfpkqi$oj9$1@absinth.dialog.net.pl>, poilkj wrote:
> ustawa jest do bani.
> Nie ma w niej określonego terminu naprawy, ani tego kto decyduje o naprawie
> lub wymianie.
> Sprzedawca ma 14 dni na udzielenie odpowiedzi, czy uznaje reklamację, czy
> nie. A potem może dopiero brać się za naprawę lub wymianę i może ci
> zaproponować termin jaki mu się żywnie podoba.
> Nie wiadomo, czy konsument ma prawo wybrać chce wymiany, czy naprawy, czy to
> sprzedawca o tym decyduje.

To akurat wiadomo - konsument, ale i tak jest to wszystko OKDR bo jest tam
tyle ogólników w stylu "nadmierne koszty" czy "niedogodność" od których to
ogólników zależy właśnie czy naprawa, czy wymiana, czy zwrot gotówki, że w
sumie do kupy to nic pewnego się nie wie i z każdą sporną rzeczą trzeba by
iść do sądu.
A orzecznictwa w temacie nadal nie ma.

--
Marcin