Powiedział(a) *Kira* na tej grupie:

> Zdziwiłbyś się ;-) Otwarte sieci WLAN, we wszelkich miejscach
> jakie wymyślisz, mimo że nie powstały jako Hot-Spoty - to tak
> właśnie de facto działają. I jak ktoś potrzebuje - zapewniam,
> wie doskonale gdzie się można wpiąć bez większego ryzyka.
>
> Fakt, nie wie tego Kowalski, który przyjechał na chwilę akurat
> do miasta z laptopem. Ale tubylcy wiedzą doskonale.

Ależ wiem bardzo dobrze, potrafię sobie nawet wygóglać hasła
wardiving i warchalking.
Pytanie na ile jest to efektem lamerstwa adminów, a na ile dobroczynnym
działaniem owych instytucji. Jeśli ktoś zamierza się bawić w
dostawcę publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych[1] - stawiam
nacisk na definicję pojęcia usługa telekomunikacyjna[2] to już nie da
się zasłaniać lamerstwem.
Kłaniają się m.in. art. 165 i 175 pr.telekomunikacyjnego.

[1] publicznie dostępna usługa telekomunikacyjna - usługę
telekomunikacyjną dostępną dla ogółu użytkowników;
[2] usługa telekomunikacyjna - usługę polegającą głównie na
przekazywaniu sygnałów w sieci telekomunikacyjnej; nie stanowi tej
usługi usługa poczty elektronicznej;

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl