eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow › Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow
  • Data: 2007-11-22 01:58:48
    Temat: Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 22.11.2007 Piotr Kubiak <p...@m...liamg> napisał/a:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> Z czego wynika brak możliwości zawarcia umowy licencji przez n-osób
    >> fizycznych?
    > Zakazu oczywiście nie ma, tyle że umowa to zgodna wola obu stron.
    > Obawiam się, że twórca nie będzie chciał zawrzeć n umów z n osobami za
    > tą samą cenę co z jedną osobą. Obowiązek zawarcia osobnej umowy przez

    OIDP prawie wszystkie płyty DVD i podobne wynalazki zawierają
    sformułowania w stylu "płyta przeznaczona wyłącznie do użytku domowego".
    Ani słowa o liczbie osób. To zakres licencji i nie różni się on
    funkcjonalnie niczym od osobowego zakresu jeśli zawarto by umowę z
    n-osobami, więc dlaczego autor miałby się nie zgodzić?

    > Również obawiam się, że samo wystawienie egzemplarza utworu do
    > publicznej sprzedaży nie oznacza, że twórca automatycznie chciałby
    > zawrzeć umowę licencyjną z dowolną osobą prawną. Idąc tym tropem taki
    > np. Skarb Państwa mógłby zakupić po jednym egzemplarzu różnych utworów,
    > i każdy obywatel mógłby je sobie oglądać.

    MZ można spokojnie tak założyć jeśli przyjmie się odrębność pól
    eksploatacji o której wspomniałem gdzieindziej. Wtedy odpada nam problem
    zastanawiania się nad sytuacjami absurdalnymi (przykład ze współwłasnocią
    Twojej książki). Dostep do tego pojedyńczego egzemplarza w posiadaniu
    Skarbu Państwa będzie przecież siłą rzeczy ograniczony więc interesy
    twórcy są należycie chronione.

    > A co w przypadku jak wyżej, tj. Skarb Państwa kupuje egzemplarz utworu,
    > a następnie każdy może go sobie wziąć i sam obejrzeć? Pole eksploatacji
    > to samo, bo każdy ogląda sam. Wszyscy się zrzuciliśmy, bo płacimy
    > podatki, zatem jesteśmy współwłaścicielami tego egzemplarza.

    No wspomniane wyżej fizyczne ograniczenie. Przecież sam uzytek dozwolony
    (szkoły, biblioteki publiczne etc) zapewnia dużo większy dostęp do utworów
    niż dowolna instytucja SP o mniej zdefiniowanej społecznie uzyteczności.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1