eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie do prawników - czy nie jest za późno? › Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
  • Data: 2008-05-06 21:14:58
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Weronika" <r...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dzięki za odpowiedź.

    > teraz. Ponadto zarowno w twoim, jak i w moim przypadku kolosalne znaczenie
    > mial wiek - po 35roku zycia czy tuz przed 40 ciezko ci bedzie nagle
    > zablysnac w nowej profesji na rynku pracy tym bardziej ze potencjalny
    > pracodawca bedzie mial do wyboru mlodszych od ciebie o 10lat. A to, ze masz
    > dyplom, ktory jest dodatkowym atutem nie znaczy ze za te 10lat nie bedzie
    > kolejnych 100 osob, ktore beda mialy takie same kwalifikacje jak nie lepsze
    > no i beda mlodsze.
    > Reasumujac - decyzja jest absolutnie twoja. Piszesz, ze nie planujesz miec
    > dzieci - czasami zdarzaja sie rzeczy nie planowane:) Ja, z moimi
    > doswiadczeniami, drugi raz bym na prawo nie poszla. Popatrz na to z punktu
    > widzenia biologii - statystycznie rzecz biorac masz 1/3 zycia za soba -
    > warto kolejne 10 lat stracic nad ksiazkami, w dodatku nie majac zadnej
    > gwarancji ze da ci to cokolwiek poza satysfakcja?:)

    Masz racje, sporo zycia juz za mna.
    Patrze w przyszlosc. Wiem ze na uczelni nie bede sie realizowac (nawet jesli
    za namowa rodzinki zdecyduje sie na te prace, to pewnie za 2-3 lata zrezygnuje
    - sprobowalam uczelnianego trybu zycia i jest to nie dla mnie, zbyt
    teoretyczne, zbyt dalekie od rzeczywistosci). Wiem tez, ze w mojej pracy (mimo
    ze daje mi ona duza satysfakcje), bede czula sie "niekompletna" - bo to jednak
    nie jest prawo.
    Z drugiej strony, pytanie moze brzmiec - czy chce spedzic pozostale 2/3 mojego
    zycia czujac pod skora smutek z poczucia niespelnienia i zastanawiajac sie:
    "co by bylo gdybym sprobowala z tym prawem" (a jak znam siebie, to na pewno
    bede myslec w ten sposob).

    Pozostaje kwestia - jak pracodawcy-prawnicy patrza na wiek. Czy osoby ok. 35
    roku zycia (ale z doswiadczeniem) maja szanse?
    Czy znacie osoby, ktorym udalo sie to, co ja chce zrobic (rozpoczecie rozwoju
    zawodowego w dziedzinie prawa majac prawie 30 lat - i osiagniecie sukcesu)?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1