eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie do prawników - czy nie jest za późno?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2008-05-06 06:23:17
    Temat: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Weronika" <r...@W...gazeta.pl>

    Droga Prawnicza Braci! Mam nadzieje na Wasza pomoc, bo podejmuje w tej chwili
    zyciowa decyzje, z prawem wlasnie zwiazana.
    Jestem swiezo upieczonym doktorem Akademii Ekonomicznej we Wroclawiu. Zajmuje
    sie glownie mikroekonomia, prace bronilam jakies 3 miesiace temu. Im bardziej
    sie zaglebialam w swiat spolek, tym bardziej zauwazylam, ze pociagaja mnie
    prawne aspekty. Teraz przede mna otwiera sie kariera w nauce, ale... no
    wlasnie, nie pociaga mnie ona. Odswiezylam sobie zajecia z prawa ktore mialam
    jeszcze jako studentka, i czuje do tego miete. Powaznie mysle o studiowaniu
    prawa zaocznie, we Wroclawiu (w gre wchodzi tez albo Poznan albo Krakow, mam w
    tych miastach rodzine).
    Tylko ze, mam juz 27 lat :(
    Rodzina mnie nie wiaze, jestem wesola singielka i dobrze mi z tym:)
    Serce mi mowi zeby skoczyc na gleboka wode i sprobowac z prawem, bo o tym
    marze. Ale rozum podpowiada ze dla mnie juz za pozno na zaczynanie na nowo
    kariery.
    Na pewno pociaga mnie prawo zwiazane z moja dziedzina. Chcialabym zrobic
    kiedys aplikacje i pracowac jako adwokat lub radca prawny, pomagac spolkom.
    I tu wlasnie moj dylemat: czy to ma sens????
    Nie jestem z prawniczej rodziny, musialabym polegac tylko na sobie.

    Jak sadzicie - czy w moim wieku jest jeszcze sens zaczac studia prawnicze?

    Czy mozna miec nadzieje, ze jak je skoncze, to sie dostane na aplikacje?

    I jak w ogole patrza prawnicy na osoby spoza ich dziedziny, ktore probuja
    wejsc w te dziedzine?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2008-05-06 06:33:30
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Kaiser Souza" <k...@N...gazeta.pl>

    hej!

    > Jak sadzicie - czy w moim wieku jest jeszcze sens zaczac studia prawnicze?

    Nie widzę przeszkód :). Ale raczej zaoczne, bo trezba zacząć się utrzymywać
    (no chyba że ten problem Ciebie nie dotyczy :), i szczerze mówiąc, to ja
    poleciłbym inne miasto. Sam kończyłem Wrocław i nie uważam że jest
    beznadziejnie, ale na pewno są lepsze ośrodki - np. Kraków i Warszawa). Jeśli
    Cię interesuje prawo spółek, to pójdź tam, gdzie wykłądają autorytety w tej
    dziedzienie (tu akurat Wrocław jest mocny moim zdaniem - ma prof. Frąckowiaka)

    > Czy mozna miec nadzieje, ze jak je skoncze, to sie dostane na aplikacje?

    trezba mieć nadzieję :)


    > I jak w ogole patrza prawnicy na osoby spoza ich dziedziny, ktore probuja
    > wejsc w te dziedzine?

    nie róbmy z prawników takich wałów. Podam przykład najbliższy. Ja pochodze z
    absolutnie nieprawniczej rodziny (nie mam nikogo w ogóle z prawem związanego)
    skończyłem studia i aplikację bez większych kłopotów, więc można...

    pzdr
    mk




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2008-05-06 06:47:12
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Weronika" <r...@N...gazeta.pl>

    Kaiser Souza <k...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > hej!
    >
    > > Jak sadzicie - czy w moim wieku jest jeszcze sens zaczac studia prawnicze?
    >
    > Nie widzę przeszkód :). Ale raczej zaoczne, bo trezba zacząć się utrzymywać
    > (no chyba że ten problem Ciebie nie dotyczy :),

    Dzięki za szybką odpowiedź.
    Faktycznie, z góry zakładam że to będą studia zaoczne, bo potrzebuję się
    utrzymwać :)


    >
    > > Czy mozna miec nadzieje, ze jak je skoncze, to sie dostane na aplikacje?
    >
    > trezba mieć nadzieję :)

    :)


    > > I jak w ogole patrza prawnicy na osoby spoza ich dziedziny, ktore probuja
    > > wejsc w te dziedzine?
    >
    > nie róbmy z prawników takich wałów. Podam przykład najbliższy. Ja pochodze z
    > absolutnie nieprawniczej rodziny (nie mam nikogo w ogóle z prawem związanego)
    > skończyłem studia i aplikację bez większych kłopotów, więc można...



    Chodzi o stosunek prawników do osoby, która ma tyle lat co ja (a jak skończy
    studia, będzie mieć 32 lata), i dopiero stawia pierwsze kroki w tej dziedzinie.
    Z jednej strony - wiem, że to co dotąd robiłam (studia, do tego od 5 lat
    pracuję w biznesie), mocno mnie wzbogaciło, i te umiejętności (pozyskiwanie
    klinetów, badanie potrzeb firmy) mogą się przydać.
    Ale - to co robiłam nie miało dużego związku z prawem...
    Chciałabym uniknąć bycia traktowaną jak jakieś "dziwadło, któremu się
    uwidziało że chce studiować prawo, a teraz już są młodsi, i trzeba im dać
    szansę" - bo wtedy z zatrudnieniem krucho, nikt nie będzie chciał dać mi szansy.

    Może pytania które zadaję są dla Was trywialne - dla mnie to ważna sprawa,
    prawo znam słabo i tylko z książek, nie znam osób ze środowiska prawniczego
    któe mogłabym podpytać (zresztą, dlatego właśnie pytam na forum).

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2008-05-06 06:58:00
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Kaiser Souza" <k...@N...gazeta.pl>


    > Chodzi o stosunek prawników do osoby, która ma tyle lat co ja (a jak skończy
    > studia, będzie mieć 32 lata), i dopiero stawia pierwsze kroki w tej
    dziedzinie.

    nie ma problemu. W tym wieku wielu ludzi dopiero zaczyna aplikacje (zostaje
    kwestia mobilizacji :). Środowisko prawnicze, o ile mozna w nim znaleźć masę
    negatywnych zachowań, to jednak nie sądze, aby przejawiało szczególną niechęć
    do osób, które "przekwalifikowały się" na prawnika.

    pzdr
    mk

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2008-05-06 07:52:20
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Myślisz, że studiowanie prawa zwiekszy Twoje szanse na znalezienie męża i urodzenie
    dziecka?
    Pytam jak najbardziej powaznie.
    JaC


    -----

    > (a jak skończy studia, będzie mieć 32 lata)


  • 6. Data: 2008-05-06 07:57:33
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 06 May 2008 06:47:12 +0000, Weronika napisał(a):

    > Chodzi o stosunek prawników do osoby, która ma tyle lat co ja (a jak
    > skończy studia, będzie mieć 32 lata), i dopiero stawia pierwsze kroki w
    > tej dziedzinie.

    Jak się zepniesz to dasz radę ;-) a na zaocznych mając 27 lat to uwierz,
    najmłodsza nie będziesz ;-)

    Miejsca na aplikacji są takie same dla wszystkich, zarówno 32- jak i 50-
    latków, więc to także będzie zależało tylko od Ciebie.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 7. Data: 2008-05-06 08:26:19
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Weronika" <r...@N...gazeta.pl>

    > Jak się zepniesz to dasz radę ;-) a na zaocznych mając 27 lat to uwierz,
    > najmłodsza nie będziesz ;-)
    >

    Najmłodsza na pewno nie - pytanie czy nie najstarsza? :)

    Zauważyłam, że trochę nie wierzę w siebie - że mi się to uda.
    Pewnie wpłynął na to fakt, że rozmawiałam z rodziną o moim pomyśle. Rodzinka
    bardzo (bardzo!) gorąco odradza studia (pod hasłem "zwariowałaś, dziewczyno!"
    "zmarnujesz życie!" i tym podobne).

    Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo ważne.
    Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i bez
    rodziny), ale uczucie się rozwija, i czuję że w dobrym kierunku :]
    Aha, chłopak sam jest prawnikiem, teraz zdaje na aplikację. W moim
    zainteresowaniu prawem pomógł fakt, że zamieszkaliśmy razem i po pracy
    podczytywałam sobie różne jego książki.

    Ciężkie są wybory życiowe... a czasu coraz mniej :/

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2008-05-06 08:39:31
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 06 May 2008 08:26:19 +0000, Weronika napisał(a):

    >> Jak się zepniesz to dasz radę ;-) a na zaocznych mając 27 lat to
    >> uwierz, najmłodsza nie będziesz ;-)
    >>
    > Najmłodsza na pewno nie - pytanie czy nie najstarsza?

    Pfuj, przepraszam -- przejęzyczyłem się ;-)
    Najstarsza nie będziesz, oczywiście, że najstarsza. ;-)

    > Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo
    > ważne. Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i
    > bez rodziny), ale uczucie się rozwija, i czuję że w dobrym kierunku :]
    > Aha, chłopak sam jest prawnikiem, teraz zdaje na aplikację. W moim
    > zainteresowaniu prawem pomógł fakt, że zamieszkaliśmy razem i po pracy
    > podczytywałam sobie różne jego książki.

    NTG ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==


  • 9. Data: 2008-05-06 08:47:48
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "Weronika" <r...@N...gazeta.pl>


    > > Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo
    > > ważne. Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i
    > > bez rodziny), ale uczucie się rozwija, i czuję że w dobrym kierunku :]
    > > Aha, chłopak sam jest prawnikiem, teraz zdaje na aplikację. W moim
    > > zainteresowaniu prawem pomógł fakt, że zamieszkaliśmy razem i po pracy
    > > podczytywałam sobie różne jego książki.
    >
    > NTG ;-)
    >

    To tak w ramach zarysowywania "big picture" :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2008-05-06 09:08:29
    Temat: Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno?
    Od: "miffy" <b...@a...pl>


    >
    > Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo
    > ważne.
    > Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i bez
    > rodziny),

    Ciakawe co Twój chłopak powiedziałby na to, że nazywasz się singlem...? W
    końcu singiel to osoba samotna, która nie ma _stałego_ partnera a nie
    tylko bez dzieci i formalnie nie związana
    Ale ok ok.. NTG ;-)


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1