eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie do US - podstawa prawna › Re: Pytanie do US - podstawa prawna
  • Data: 2004-10-26 17:11:50
    Temat: Re: Pytanie do US - podstawa prawna
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    wKF: to jest kwestia na .podatki ! NTG ;)

    On Tue, 26 Oct 2004, Renata Gołębiowska wrote:

    >+ Że za napisanie listu do US trzeba zapłacić, to słyszałam, ale czy
    >+ ktoś mógłby podrzucić podstawę prawną?

    Już wiesz.

    >+ I jeszcze czy rzeczywiście,
    >+ żeby zadać US pytanie, najpierw trzeba samemu na nie odpowiedzieć?

    Tak. Dokładniej: trzeba przestawić "stanowisko podatnika".

    >+ I z czego to wynika?

    Z Ordynacji podatkowej:
    +++++++
    Art. 14a. § 1. Stosownie do swojej właściwości naczelnik
    urzędu skarbowego, naczelnik urzędu celnego lub wójt,
    burmistrz (prezydent miasta), starosta albo marszałek
    województwa na pisemne zapytanie podatnika, płatnika
    lub inkasenta mają obowiązek udzielić pisemnej informacji
    o zakresie stosowania przepisów prawa podatkowego w ich
    indywidualnych sprawach, w których nie toczy się
    postępowanie podatkowe lub kontrola podatkowa albo
    postępowanie przed sądem administracyjnym.

    § 2. Zapytanie, o którym mowa w § 1, składa się do właściwego
    naczelnika urzędu skarbowego, naczelnika urzędu celnego
    lub wójta, burmistrza (prezydenta miasta), starosty albo
    marszałka województwa.
    Składając zapytanie, podatnik, płatnik lub inkasent jest
    obowiązany do wyczerpującego przedstawienia stanu faktycznego
    oraz własnego stanowiska w sprawie.

    § 3. Informacja, o której mowa w § 1, zawiera ocenę prawną
    stanowiska pytającego z przytoczeniem przepisów prawa.
    ------

    >+ dlatego cała ta historia niezmiernie mnie zadziwiła. Po pierwsze:
    >+ dlaczego urząd nie może po prostu odpowiedzieć na pytanie? Po drugie:
    >+ dlaczego ja za prawo zadania pytania muszę zapłacić?

    To jest mały pikuś.
    Ty mi wytłumacz jak to działa że za UZASADNIONĄ skargę/wniosek
    /podanie musisz również zapłacić opłatę skarbową.
    Urząd robi cię w bambuko na kwotę 9 zł - i żeby je odzyskać
    usiłujesz "walczyć na papiery". Raz - 5 zł, drugi raz - 5 zł
    i w końcu wygrywasz ;> Jesteś do tyłu 1 zł :]
    Tego NIE ROZUMIEM nijak.

    >+ Po trzecie:
    >+ dlaczego żeby zapytać, muszę sam sobie najpierw odpowiedzieć i w ten
    >+ sposób niejako zdać egzamin przed urzędem, który łaskawie odpowie
    >+ wówczas, czy zaliczyłem, czy nie?"

    Bo to ty masz znać prawo !
    Urząd tylko "rozstrzyga i objaśnia wątpliwości" :]

    pozdrowienia, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1