eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPublikowanie korespondencji. › Re: Publikowanie korespondencji.
  • Data: 2007-09-30 14:12:27
    Temat: Re: Publikowanie korespondencji.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fdo99t$2t6$1@inews.gazeta.pl Olgierd
    <n...@o...com> pisze:

    >>> Zależy kim jest Józek. Mniej wolno wobec osoby prywatnej, więcej wobec
    >>> osoby publicznej.
    >> Nie widzę różnicy - przecież padł i rzygnął w miejscu publicznym. Ale
    >> przyjmijmy ostrzejsze kryteria - Józek nie jest osoba publiczną. Zwykły
    >> dyrektor zakładu pracy.
    > No i na tym właśnie polega różnica, że co innego można wobec osoby
    > publicznej a co innego wobec prywatnej.
    Nie chcę zanudzać szczegółowymi pytaniami - gdzie o tym mogę czytać?

    > W Twoim kazusie dalej bym ciągnął - a co to za zakład pracy? Dyrektor 3-
    > osobowego zakładu grawerskiego czy Orlenu?
    Raczej coś w skali 3-osobowego zakładu grawerskiego. Podam konkretne
    przykłady:
    - urząd gminny małej miejscowości;
    - szpital (jedyny w mieście, zero problemów z identyfikacją osób nawet bez
    pełnego nazwiska);
    - prywatna stacja benzynowa;
    - szkoła;
    - sklep spożywczy;
    - itp.

    >>>> Czy jak pracownik napisze gdzie pracuje i opisze co go w pracy
    >>>> spotkało ze strony szefa to to jest naruszenie dóbr?
    >>> Na 99% nie, pod warunkiem, że nie kłamie, że nie oczernia i nie obraża
    >>> tego szefa itd.
    >> Ba, a skąd wiedzieć czy kłamie? On twierdzi że to prawda, szef powie, że
    >> nie.
    > No to chyba któraś ze stron będzie w stanie przeprowadzić dowód? Ktoś
    > rację powinien mieć.
    Przecież nie może o tym rozstrzygać moderator. Niby jak - na czuja?

    >> Doprecyzuję czemu drążę te kwestie - pełnię funkcję administratora i
    >> moderatora forum (nie jednego zresztą) i spotykam się z tego typu
    >> problemami. Nie chcę z moderatora przerodzić się w cenzora, ale i nie
    >> chcę zebrać za cudze przewiny.
    > Ja u mnie w pracy radzę - a mamy takich spraw troszkę (nie tylko na
    > forach ale i w redakcji) - jeśli nie zależy ci na dymie, wywal, po co się
    > męczyć.
    Nie chcę być cenzorem, a już się z takim zarzutem spotkałem.
    Moderację odcenzury dzieli niesłychanie cienka linia i łatwo doprowadzić do
    utraty wiarygodności, nie wspominając o uzyskaniu niezmywalnej etykiety
    czyjejś tuby.

    >> Dlatego właściwe umieszczenie miejsca publikacji załatwia sprawę od tej
    >> strony w sposób generalny i to zazwyczaj zalecam. Ale część forów, o
    >> których wspominałem znajduje się w kraju, w domenach polskich. Krótko
    >> mówiąc łatwo ustalić czyje to, kto administruje itp. Zaś pojedynczy
    >> użytkownik może zachować anonimowość logując się z kafei (coraz ich
    >> mniej, ale są i nie wszystkie monitorowane), z zagranicy (bywało) albo
    >> po prostu przez porządnego proxiaka (nie da się zablokować wszystkich).
    > Tu jest znacznie więcej problemów i powiem tylko, że czasem nawet organa
    > ścigania nie wiedzą czego szukać...
    > ... albo z innej beczki, jest postanowienie prokuratora w sprawie domeny
    > http://xxyz.pl ale kieruje do posiadacza domeny pod adresem http://
    > xyyz.pl - bo mu w zasadzie wszystko jedno...
    Mnie chodzi o to, że jak ktoś napisze: Jan Kowalski zamieszkały tu i tu jest
    złodziejem i pedofilem, a zrobi to w sposób uniemożliwiający jego
    namierzenie (o czymi pisałem poprzednio) to czy Jan Kowalski może obwinić
    administratora/moderatora, że taką treść przepuścił? Przecież nie on jest
    jej autorem.
    Jak serwer site'u jest rozsądnie umieszczony we właściwym państwie, to
    problem nie istnieje - nawet właściciela nie da się ustalić, ale w
    Polsce...?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1