eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPtaki a zafajdany samochódRe: Ptaki a zafajdany samochód
  • Data: 2017-07-13 12:23:56
    Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-07-13 o 00:14, re pisze:

    >>> Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
    >>> ---
    >>> Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to
    >>> powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem
    >>> zarobić na tym swoim parkingu.
    >>
    >> Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
    >> Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
    >> na bardziej im odpowiadające parkingi. :-)
    >> ---
    >> Ano nie :- ) Bo jak mogą nie przeszkadzać ? Nie przesądzam, że komuś
    >> konkretnemu może akurat nie przeszkadzać, ale zwykle przeszkadza, więc
    >> takie jest słuszne oczekiwanie w stosunku do parkingu. Oczywiście nie
    >> musi chodzić o wycięcie drzew, ale np o oznakowanie parkingu.
    >
    > Ja często obserwuje jak ludzie parkują na parkingach.
    > I są dwie grupy, pierwsi parkują blisko wejścia/wyjścia a drudzy
    > w cieniu pod drzewami.
    > ---
    > A pod murem widziałeś by parkowali ? A na wolnym miejscu czy może
    > przepychają z zajętego ? Pierdoły pierdoły.
    >
    > Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
    > do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
    > to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
    > ---
    > Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba
    > inne wypowiedzi czytamy.

    Inaczej je interpretujemy.
    Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
    Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.

    > Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
    > informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
    > ---
    > Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie
    > zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje
    > jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z
    > parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich
    > samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy
    > gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

    Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
    Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
    Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
    parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
    lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
    I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1