A czy czasami z kaucji nie pokrywają czynszu za okres wypowiedzenia? No bo
tylko takie uzasadnienie mi przyszło do głowy. Jeśli kaucja była w wysokości
załóżmy miesięcznego czynszu, a okres wypowiedzenia wynosi miesiąc, to
najemca ma prawo w nim przez miesiąc zamieszkiwać i za ten miesiąc powinien
zapłacić. Wówczas w chwili opróżnienia lokalu byłaby zaległość miesiąca. To,
że się dogadali, że on tam w ogóle nie będzie mieszkał, to jego sprawa. Ma
prawo przez okres wypowiedzenia.
Ich oświadczenie, że nie oddali, bo nikogo nie znaleźli należy traktować
jako przejaw dobrej woli. Po prostu, jakby kogoś na jego miejsce znaleźli,
to dobrowolnie by mu oddali tą należność za okres wypowiedzenia. Ale
obowiązku takiego nie mają.
Tak więc najemca ma prawo do wynagrodzenia za czas umowy. Wynagrodzenie to
może potrącić sobie z kaucji. Jeśli kaucji nie wystarczy, to ma prawo
dochodzić od wynajmującego. Jeśli kaucji jest więcej, to powinien naddatek
zwrócić.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/