On 26 Pa , 11:06, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
> Dnia Fri, 26 Oct 2007 00:59:48 -0700, Rolli napisa (a):
>
> > Mianowicie. Z urzedu policja moze scigac tylko za rozpowszechnianie.
> > Wobec tego dlaczego przekazuja prywatnemu podmiotowi materialy
> > operacyjne? Czy wolno im? Nie jest to rownoznaczne z ,,wyciekiem''?
>
> Ja bym nie wierzy gazecie. Chocia policja ma chyba prawo powo a
> kogo do ekspertyzy?
>
> KPK:
> Art. 193. § 1. Je eli stwierdzenie okoliczno ci maj cych istotne znaczenie
> dla rozstrzygni cia sprawy wymaga wiadomo ci specjalnych, zasi ga si
> opinii bieg ego albo bieg ych.
> § 2. W celu wydania opinii mo na te zwróci si do instytucji naukowej lub
> specjalistycznej.
>
> Chocia nie wiem czy kpk ma zastosowanie do naruszenia praw autorskich.

Zgoda, ale przekazuja materialy operacyjne stronie w potencjalnym
sporze m-dzy sciagajacym...

> BTW: rozwali mnie tekst
> "Marcin, student IV roku anglistyki, nie jest tym zachwycony: - Ka dy co
> ci ga: empetrójki, filmy. Nie zarabiamy na tym pieni dzy. Dlaczego ma nas
> ciga policja?"
> Po studencie mo na by si spodziewa inteligentniejszej wypowiedzi.

No coz...

Mnie jednak martwi dzialanie policji, jesli to jest prawda... Byc moze
troche przejaskrawiam, ale to troche jak przeciek... Tym gorzej, ze
strona jest zywortnie zainteresowana, zeby orzec wielkie straty, a
nawet je troszeczke naciagnac transferujac jeszcze troche materialu
dowodowego na badany sprzet...