Raz jeszcze.
> Idzie o samo sedno sprawy - piszesz że odszkodowanie dostałeś.
> Co do samej zasady, skoro odszkodowanie zostało wypłacone, to zostało
> "uznane", nie może się więc przedawnić.

O nie, nie dostałem odszkodowania, tylko jego część bezsporną (wg mojego zdania
oczywiście).
Roszczenie mam nadal, ale nie wiem czy przedawnione, czy nie.

> Czy zamierzasz podważać, np. jego wysokość?
> Albo np. zwrócić, twierdząc że nienależne ;)
> Bo tego NIE napisałeś.
> Ale wtedy *nie* otrzymałbyś odszkodowania!
> Dostałbyś "kwotę bezsporną", uznaną przez ubezpieczyciele, a nie
> odszkodowanie, którego chcesz, wbrew temu co napisałeś :)
>
> Nie można jednocześnie twierdzić że "dostało się odszkodowanie"
> i jednocześnie go chcieć (drugi raz ;)).
> Do tego zmierzałem :)

Patrz wyżej.

> Co do terminu przedawnienia, nie wypowiadam się.

A szkoda ;>.