Hmmm.... wydaje mi się, że faks nie jest wystarczającym dokumentem by był wazny
jako umowa, ale wolę jakąś podpisujący się pod nim wyraził. Chciał skorzystać z
usług Agencji. Przypuszam, że umowę podpisano w tej formie dla jego wygody -
mógł przeciez pójść do biura, prawda? A teraz szuka sobie wymówek. Inna sprawa,
że ta agencja nie dba o swoje interesy. Jej przedstawiciel powinien byc obecny
przy prezentacji mieszkania. A klient nie powinien pobierać zananego sobie
adresu od pośrednika. Nie wiadomo jak ich kontakty wyglądały. Oni tak poprostu
wysyłali mu adresy wszystkiego co w/g nich pasowało do jego wymagań, bez
wcześniejszej konsultacji czy opis mu odpowiada? Nie mając z nim wyłączności?
Dziwne. (po opisie mógł się zorientować, ze już tę ofertę zna i nie prosić o
kontakt do właściciela). Sądzę, jednak, że sprawę w sądzie by wygrał, chyba że
tam jest coś jeszcze o czym nie napisał.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info